Lokomotywa, która pociąg ciągnie i pcha

Od września piętrowe wagony Kolei Mazowieckich będą zawracały o wiele szybciej. Wszystko dzięki lokomotywom Traxx, które nie tylko ciągną pociągi, ale i pchają je.

Są nowoczesne, o wiele bardziej wydajne, szybsze, energooszczędne i... ładne. Koleje Mazowieckie zaprezentowały wczoraj 11 najnowszych lokomotyw Traxx kupionych od firmy Bombardier. Maszyny będą obsługiwać piętrowe składy typu push-pull wyprodukowane także przez Bombardiera. Od września można je będzie zobaczyć na trasach do Radomia, Płocka,  Działdowa i Łukowa, a od nowego rozkładu jazdy (od grudnia) także na torach do Skierniewic i Żyrardowa.

Do tej pory potencjał 37 wagonów piętrowych nie był w pełni wykorzystywany. Teraz,  po dojeździe do stacji docelowej, nie trzeba będzie odczepiać lokomotywy, by podłączyć ją z drugiej strony składu. Niepotrzebny też będzie dodatkowy pracownik tzw. manewrowy, wystarczy, że maszynista przejdzie do wagonu sterowniczego, a traxx będzie pchał pociąg.

Dzięki wykorzystaniu nowych traxxów prędkość tych pociągów wzrośnie do 160 km/godz. Oczywiście tam, gdzie pozwoli na to stan techniczny torów, a więc na trasach do Działdowa, Siedlec i Płocka (przynajmniej na odcinku do Kutna). Czas podróży może się zmienić, ale dopiero od nowego rozkładu jazdy.

– Konsekwentnie podnosimy jakość naszych usług. Tydzień temu odbieraliśmy pierwsze z 16 nowoczesnych pociągów typu Elf. Dziś 11 lokomotyw Traxx. Łączna wartość tych dwóch projektów to 116 mln euro – mówi Artur Radwan, prezes KM.

Teraz spółka planuje zakupić jeszcze 22 wagony piętrowe oraz szynobusy. Wszystko zależy jednak od pozyskania unijnych dotacji (projekt jest na liście rezerwowej).

Dodaj swoją opinię