„Nie” dla podwyżek cen biletów
Ratusz opracowuje projekt podwyżki biletów w wersji light. Ale w Internecie powstał już potężny ruch niezgody na nowe stawki.
Po naszym tekście o projekcie na Facebooku powstała grupa „NIE dla drastycznych podwyżek cen biletów w Warszawie!”. W ciągu jednego dnia zarejestrowało się na niej ponad 35 tys. osób.
Używanie mieli internauci. Biletowa podwyżka została ironicznie skomentowana m.in. na portalu Demotywatory.pl, który ma w Polsce 680 tys. fanów. Furorę zrobił internetowy komiks, w którym prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz twierdzi, że postanowiła przebić premiera RP Donalda Tuska krytykowanego za wysokie ceny cukru.
Na forach warszawiacy namawiają się już, jak uniknąć płacenia za droższe bilety. Padły propozycję np. przekazywania skasowanego biletu przez osobę wychodzącą z autobusu tej wchodzącej i korzystanie z autobusów dowożących do centrów handlowych.
Ujawnione przez nas w środę projekty uchwał przewidują wzrost cen biletów o 100 proc. w ciągu dwóch lat i likwidację popularnych biletów 20-minutowych. Takie rozwiązania trafiły do zaopiniowania przez związki zawodowe.
– To jedna z wersji, która nie jest już aktualna. Pracujemy nad kolejnymi, łagodniejszymi. Radni zajmą się sprawą najwcześniej w maju – mówi rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego Igor Krajnow.
Pierwsza część biletowej podwyżki nie wejdzie w życie wcześniej niż we wrześniu. Zgrała się w czasie z drożejącym paliwem, wodą i opłatami za użytkowanie wieczyste.
Ratusz dementuje za to doniesienia o podwyżkach ciepła. Na straży cen energii cieplnej stoi Urząd Regulacji Energetyki. Jak twierdzi, żadna firma – ani prywatna, ani publiczna – nie może samodzielnie regulować cen ciepła.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.