InterCity testuje biletomaty. Od roku
Bilety w automacie można kupić tylko po polsku, do tego bez promocji, a zapłacić za nie jedynie kartą. InterCity obiecuje poprawę.
Urządzenia są trzy. Od roku stoją w hali głównej Dworca Centralnego obok strefy VIP. Pomimo długich kolejek do kas, maszyny cieszą się małym zainteresowaniem. – Tak, wiem, że tam nie ma kolejki, ale biletomat nie uwzględnia promocji – wyjaśnia Radek Pączek, którego spotkaliśmy wczoraj na Centralnym.
To niejedyne wady biletomatów, z których jeden kosztował ok. 40 tys. zł. Płacić w nich można tylko gotówką, a menu jest jedynie w języku polskim. W ubiegłym roku PKP InterCity, do których należą maszyny, zapewniały, że menu w obcych językach pojawi się w ciągu „miesiąca, dwóch“. W tym roku biletomatów miało już być 100, z czego 12 w Warszawie. Tymczasem trzy są w stolicy i dwa w Poznaniu, bo maszyny nadal są... testowane. – Z tego m.in. powodu decyzja o zakupie kolejnych została wstrzymana – przyznaje Małgorzata Sitkowska, rzecznik PKP InterCity.
– Chcielibyśmy, aby biletomaty były jak najbardziej funkcjonalne i wygodne w użyciu. By można kupić bilet np. w promocji, zapłacić również gotówką i by mógł to zrobić także pasażer anglojęzyczny.
Kiedy to będzie możliwe? Nie wiadomo. Na razie InterCity „dąży, aby od marca biletomaty były ulepszone“. Na ten moment jeszcze nie wiadomo jednak, jak będzie wyglądać ich wersja ostateczna.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.