Budowa wiaduktu na pewno opóźniona
Drogowcy mogliby już rozpocząć budowę estakady przy ul. Cybernetyki, ale spółdzielnia Świt dotąd nie przekazała im terenu
Chodzi o wiadukt nad torami PKP, który połączy ul. Cybernetyki z ul. 17 Stycznia. Dzięki temu Służewiec zyska połączenie z lotniskiem, a kierowcy alternatywę dla zakorkowanej ul. Marynarskiej.
By wybudować zjazdy z wiaduktu, trzeba jednak rozebrać część zabudowań należących do Spółdzielni Inwalidów Świt. – Ich wyburzanie miało się zakończyć w styczniu – mówi Małgorzata Gajewska z Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. – Mamy już dwa miesiące opóźnienia.
Zatrudniający głównie niepełnosprawnych zakład dotąd nie przekazał terenu, bo nie może dogadać się z miastem. Spółdzielnia domaga się od ratusza zastępczych lokali, natomiast ratusz forsuje przeorganizowanie zakładu na swój koszt oraz wypłacenie Świtowi 3,5 mln odszkodowania.
Fabryka twierdzi, że projektu przeniesienia maszyn do budynku magazynu miasto z nimi nie konsultowało. Prezesi oskarżają urzędników o złą wolę. Miasto odbija piłeczkę i twierdzi, że to Świt nie chce się dogadać i nie wpuszcza na swój teren projektantów, którzy mieliby dokonać szczegółowych analiz reorganizacji fabryki.
– W ciągu kilku dni po raz kolejny zasiądziemy do negocjacji – obiecuje Marcin Ochmański z urzędu miasta.
Dopóki ratusz nie dogada się ze Świtem, dopóty opóźnienie inwestycji będzie się zwiększać (warta 77 mln zł estakada miała być gotowa w październiku, teraz nie wiadomo, czy będzie w tym roku). Poza tym Świt zaskarżył do wojewody pozwolenie na budowę.
Co na to eksperci? – W USA żadna większa inwestycja nie jest rozpoczęta, gdy nie ma społecznej zgody – mówi dr Zbigniew Czwartosz z Uniwersytetu Warszawskiego, psycholog społeczny specjalizujący się w mediacjach. – By rozpocząć mediacje, nie trzeba czekać na konflikt.
Jego zdaniem, wciąż nie jest za późno na negocjacje. – Obie strony powinny zdawać sobie sprawę, że w momencie, gdy się nie dogadają, poniosą straty. Miasto musi coś zaoferować i być gotowe na opóźnienia, a Świt musi brać pod uwagę to, że ratusz może sięgnąć po rozwiązanie siłowe.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.