Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Al. Prymasa Tysiąclecia: korek z powodu fuszerki

Konrad Majszyk 10-03-2010, ostatnia aktualizacja 11-03-2010 16:12

Do godz. 15 zwężona będzie dziś jezdnia w stronę mostu Grota. Kierowcom radzimy zdjąć nogę z gazu. Powód – zapadnięta studzienka kanalizacyjna.

autor: Marcin Włodarski
źródło: TVP Warszawa
autor: Dudek Jerzy
źródło: Fotorzepa

Problemy zaczęły się wczoraj o godz. 21. Drogowcy zamknęli wtedy dwa pasy al. Prymasa Tysiąclecia w stronę Żoliborza – między ul. Górczewską i Obozową. Dziś ma być wygrodzony już tylko jeden, środkowy pas. Utrudnienia pozostaną do godz. 15. Dlaczego tak długo?

– Musimy poczekać, aż beton zwiąże. Jezdnia powinna wrócić do swojej właściwej szerokości tuż przed popołudniowym szczytem – mówi rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Adam Sobieraj.

A wszystko z powodu studzienek. Jeżdżący al. Prymasa Tysiąclecia kierowcy skarżą się na ich złe usytuowanie – najeżdżają na nie rozpędzone auta. Teraz jedna z nich zaczęła się obniżać (zapadł się tzw. kołnierz tuż pod jezdnią).

– Studzienki poniżej albo powyżej poziomu jezdni to bolączka polskich drogowców. Dużo jeździłem po trasach w Niemczech. Tam nie natknąłem się na takie niechlujstwo – mówi trener techniki jazdy Władysław Paszkowski. Al. Prymasa Tysiąclecia została otwarta w 2000 r. Nieoficjalnie drogowcy mówią o niej: jedna wielka fuszerka. Za kontrakt wykonawca, MPRD, wziął 312 mln zł. Pierwsze wyboje pojawiły się po niespełna trzech latach, przed upływem okresu rękojmi.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane