Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Bilet aglomeracyjny – sukces, ale co dalej?

Konrad Majszyk 08-04-2009, ostatnia aktualizacja 09-04-2009 22:59

Po rozszerzeniu wspólnego biletu lawinowo rośnie liczba sprzedawanych kart miejskich. Szwedzki ekspert Bertil Hylen radzi: – Idźcie za ciosem i rozbudowujcie tę usługę.

autor: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa

Z miejskim biletem od stycznia możemy jeździć pociągami Kolei Mazowieckich, Szybkiej Kolei Miejskiej i Warszawskiej Kolei Dojazdowej do 69 stacji na terenie Warszawy i daleko poza jej granicami.

W lutym tego roku ZTM sprzedał prawie 450 tys. biletów 30- i 90-dniowych na kartach miejskich za 34,4 mln zł. Dla porównania: w lutym 2008 roku było to zaledwie 428 tys. za 29,8 mln zł. Zarząd Transportu Miejskiego upatruje przyczyn wzrostu m.in. w bilecie aglomeracyjnym.

Boom nastąpił też w biletach kartonikowych. Porównując luty 2008 i 2009 roku, ich sprzedaż wzrosła o 981 tys., a przychody o 2,5 mln zł. ZTM nie podaje jednak, ile z nich przypada na bilety dobowe, 3- i 7-dniowe (pociągami można jeździć tylko z takimi „kartonikami”).

– Pod względem udogodnień dla pasażerów Polska zmarnowała kilkanaście lat. Wspólny bilet w Warszawie to nieliczny przykład nowoczesnego produktu dla pasażera – przekonywał prezes Mennicy Polskiej Tadeusz Steckiewicz podczas seminarium „Transport zrównoważony”.

Dobry humor dyskutantom popsuł Bertil Hylen z VTI, czyli Szwedzkiego Instytutu Dróg i Transportu. Według niego, na jednym nośniku powinny być kodowane bilety umożliwiające poruszanie się po całym kraju, a docelowo także poza granicami (można tak dojechać np. ze Szwecji do Danii).

Naukowiec zaprezentował szwedzki bilet intermodalny, który umożliwia podróże z przesiadkami w pociągach, autobusach i promach 41 przewoźników.Dyrektor ZTM Leszek Ruta miał pomysł wytyczenia trzeciej strefy – do Mińska Mazowieckiego, Karczewa, Grodziska Maz. i Nowego Dworu Maz. Na razie Kolejom Mazowieckim brakuje taboru, parkingów przy stacjach itd.– Trwają analizy. Decyzja nie została podjęta – mówi rzecznik ZTM Igor Krajnow.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane