Bałagan wokół MDM
Z powodu przygotowań do imprezy w rejonie MDM-u zapanował chaos. Czy po jej zakończeniu plac będzie wymagał remontu?
We wtorek przed godz. 8 drogowcy zamknęli – z kilkugodzinnym opóźnieniem – ul. Waryńskiego. Mimo że wielu warszawiaków wyjechało z miasta, korki rozlały się po okolicznych ulicach: Nowowiejskiej, Polnej, Pięknej, Koszykowej i Mokotowskiej.
– Widziałem rano przegubowca, który próbował skręcić z ul. Koszykowej w Noakowskiego, ale się nie mieścił – opowiada Mateusz Łucki ze Śródmieścia. – Autobus „złamał się” dopiero po kilku długich próbach.
„Konieczność chwili”
– Rzeczywiście, kierowcy autobusów narzekają na korki i opóźnienia. Ale taka jest konieczność chwili. Nie da się zorganizować sylwestra bez utrudnień – tłumaczy rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego Igor Krajnow.Na wszystkich ulicach dochodzących do placu Zarząd Dróg Miejskich ustawił znaki nakazujące usunięcie aut. Mimo to we wtorek panowała tam parkingowa „anarchia”. Samochody stały wbrew zakazom, tarasując przejazd autobusom. Dopiero po południu do akcji wkroczyła straż miejska. Posypały się mandaty.
Wściekli mieszkańcy MDM-u bombardowali telefonami drogowców i miejskie urzędy. – Od dwóch tygodni główny parking na środku placu jest niedostępny. Przenoszą nam autobusy, zabierają tramwaje. Nie ma gdzie zaparkować. I nie ma jak przejść z wózkiem po chodniku, bo wszędzie stają auta – skarży się Szymon mieszkający przy placu Konstytucji 3.– Wiem o trudnościach z parkowaniem. Ale co mamy z tym zrobić? Czy to drogowcy organizują sylwestra?! – pyta retorycznie rzecznik ZDM Adam Sobieraj.
Urzędnicy twierdzą, że to krótkotrwałe utrudnienia. Mieszkańców to nie przekonuje. – Czy te wszystkie zmiany musiały się zacząć już kilka dni przed imprezą? Po co? Żeby ustawić wozy transmisyjne? – denerwuje się Zofia Szmigierska, która mieszka przy MDM-ie.
Kostka nie wytrzyma?
W tym roku po raz pierwszy sylwestrowa zabawa odbędzie się na placu ruchliwej Marszałkowskiej. Miejski inżynier ruchu Janusz Galasa zażądał, żeby utrudnienia skończyły się do 2 stycznia. Jednak – według nieoficjalnych informacji – do tego dnia może nie udać się rozebrać sceny.Na dodatek drogowcy boją się, że kostka brukowa z piaskowca na pl. Konstytucji nie wytrzyma ciężaru sylwestrowych instalacji i specjalnych pojazdów, które obsługują imprezę. Jeśli tak się stanie, tuż po Nowym Roku czeka nas remont.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.