Policjanci spróbują odkorkować miasto
Mundurowi wytypowali siedem skrzyżowań, na które kierowcy najczęściej wjeżdżają, nie mając możliwości zjazdu z nich. Obiecują pokierować tam ruchem. W godzinach szczytu posypią się mandaty.
Dzisiaj od godz. 16 do 18 policjanci i strażnicy miejscy mają wspólnie kierować ruchem na pl. Bankowym, pod oknami prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz i wojewody Mazowsza Jacka Kozłowskiego. Dlaczego akurat tam?
– To jedno z najbardziej zakorkowanych skrzyżowań w Warszawie. Chcemy pomóc kierowcom wracającym z centrum w stronę Pragi – twierdzi komendant straży miejskiej Zbigniew Leszczyński.
Krzyżówki do odetkania
Strażnikom mają pomagać policjanci ze stołecznej drogówki. Dzisiaj będą też na skrzyżowaniu al. Solidarności z ul. Targową, obok pomnika „Czterech Śpiących“, gdzie co rano kierowcy z Targówka, Pragi, Marek czy Ząbek tracą nawet po kilkadziesiąt minut (weszli na nie tydzień temu: najpierw tylko strażnicy, a po naszym poniedziałkowym tekście także policjanci).
Ale to jeszcze nie koniec. Od piątku funkcjonariusze obu formacji obiecują kierować ruchem w godzinach szczytu już na siedmiu stołecznych skrzyżowaniach. Ich listę wraz z godzinami, w których funkcjonariusze mają dyrygować na nich ruchem, ustaliły wspólnie obie formacje. Mundurowi pojawią się na koszmarnie zakorkowanym skrzyżowaniu Modlińskiej z Kowalczyka na Białołęce, Połczyńskiej z Powstańców Śląskich na Bemowie (obok domu Gmurków) i trzech w sąsiedztwie zamkniętego dla komunikacji miejskiej wiaduktu na ul. gen. Andersa obok Dworca Gdańskiego: Słomińskiego z Międzyparkową i Zakroczymską oraz Bonifraterskiej z Konwiktorską.
– Współpraca między policjantami i strażnikami pozwoli optymalnie wykorzystać siły – zapowiada naczelnik policyjnego Wydziału Ruchu Drogowego Krzysztof Bujnowski. – Pracy przy kierowaniu ruchem jest tak dużo, że żadna para rąk się nie zmarnuje – zapewnia.
Słabo z kulturą jazdy
Inicjatywa mundurowych ucieszyła drogowców. Ich zdaniem, gigantyczne korki w mieście spowodowane są nie tylko brakiem obwodnic czy szerokich arterii w centrum miasta, ale także kulturą jazdy stołecznych kierowców. A właściwie jej brakiem.
– W Warszawie na porządku dziennym jest wjeżdżanie na skrzyżowanie w momencie, kiedy wiadomo, że nie uda się z niego zjechać na tych samych światłach – mówi rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich Urszula Nelken.Policjanci obiecują w czasie tej akcji surowo karać takich kierowców. Za zablokowanie skrzyżowania grozi 300 zł mandatu i sześć punktów karnych.
Na jakich skrzyżowaniach policjanci powinni pokierować ruchem? Jeśli masz pomysł - dodaj go na naszym blogu.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.