Skrzyżowanie puste, ale korki na światłach
W porannym szczycie skrzyżowanie al. Solidarności z ul. Targową nie było w poniedziałek zakorkowane. Nad porządkiem czuwała tam straż miejska.
Funkcjonariusze byli przy pl. Wileńskim o godz. 6.30. Nie wchodzili na samo skrzyżowanie, bo nie mają do tego uprawnień, ale uzbrojeni w „lizaki“ i gwizdki blokowali ruch przed wjazdem na nie. Dzięki temu mogły tam wjechać tylko te auta, które miały zielone światło. Do tej pory kierowcy wjeżdżali na skrzyżowanie na pomarańczowym i blokowali innym przejazd.
Przed godz. 8 rano korek w al. Solidarności od granic miasta w kierunku Centrum nie miał końca, ale za ul. Szwedzką ruch był bardziej płynny. – Tu zawsze powinna stać policja albo straż miejska, wówczas jakoś by się jechało – chwali pomysł Mirosław Grzeszuk z Euro Lux Taxi.
Nie wszyscy się z nim zgadzali. – To fatalne rozwiązanie – pieklił się mężczyzna w granatowym oplu. – Stoję w korku trzy kwadranse, a nie pół godziny. Już spóźniłem się do pracy.
Zdarzali się jednak kierowcy, którzy próbowali wtargnąć na skrzyżowanie. – Na razie kończy się pouczeniem, ale w przyszłości będą sypać się też mandaty – zapowiada Zbigniew Kąkol ze straży miejskiej.
Strażnicy będą teraz codziennie kierować ruchem na skrzyżowaniu. Będą też namawiać do współpracy policjantów. – Cieszymy się, że straż miejska podjęła taką inicjatywę. Będziemy ją wspomagać w miarę możliwości – zapewnia Krzysztof Bujnowski, naczelnik stołecznej drogówki.
Zbieg al. Solidarności z Targową radni SLD wskazali jako najbardziej jaskrawy przykład komunikacyjnego chaosu spowodowanego brakiem współpracy miejskich służb. Zagrozili, że jeśli nic się nie zmieni, to będą głosowali za radykalnym obcięciem miejskich dotacji dla policji.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.