Prezydent miasta: korków nie ma
Warszawa nie jest totalnie zakorkowana – przekonywała na antenie TVN24 Hanna Gronkiewicz-Waltz. Internauci nie zostawili na prezydent suchej nitki. „Chyba do pracy lata helikopterem” – piszą.
Przyjechali koledzy z Gdańska i Krakowa i mówią, że w stolicy jest bardzo fajnie – stwierdziła wczoraj prezydent Warszawy. Na forach internetowych zawrzało. „Rozumiem, że koledzy pani prezydent podróżowali po Warszawie o godzinie 23“ – pisze kierowca o pseudonimie Roma. A niepoprawny kpiarz dodaje: „To prawda, nie wiem, na co narzekacie. Wracałem dziś o 3 nad ranem do domu i potwierdzam słowa pani prezydent miasta stołecznego Warszawy: żadnych korków nie było.“
Zapraszamy za kółko
Jednak kierowcom, którzy codziennie tracą czas w korkach, wcale nie jest do śmiechu. „Czy pani prezydent próbowała się dostać na godz. 9 rano na lotnisko? Niech spróbuje, może wtedy zmieni zdanie“ – pisze Dezerter86.
Większość internautów zgodnie stwierdziła, że Hanna Gronkiewicz-Waltz „straciła kontakt z rzeczywistością“. Od kilku tygodni stolica przeżywa nie tyle megakorki, ile komunikacyjny paraliż, jakiego nie pamiętają najstarsi mieszkańcy – komentują na naszej stronie www.zw.com.pl.
„Pani prezydent nie tylko nie widzi tego, że Warszawa jest zakorkowana. Nie widzi także tego, że kierowcy bezczelnie parkują na chodnikach, trawnikach, przystankach autobusowych, podwórkach i ścieżkach rowerowych, że jeżdżą po chodnikach, nie zważając na pieszych“ – pisze Rafał.
Wojciech Tumasz ze Stowarzyszenia popierającego rozwój infrastruktury komunikacyjnej w Warszawie SISKOM dodaje:
– Niewątpliwie można by Warszawę zakorkować o wiele bardziej, bo rzeczywiście o 6 rano lub o godz. 21 ulice są przejezdne. Jak od rana do wieczora byłby tłok, to może wtedy powinniśmy mówić o korkach – mówi z ironią ekspert. – Wystarczy spojrzeć na Al. Jerozolimskie, Modlińską, Trasę Łazienkowską, Górczewską, Dolinę Służewiecką. Ale może prezydent jeździ innymi ulicami.
Jazda z remontami
Dodatkowy tłok na drogach powodują remonty. A tych jesienią nie brakuje. Ale nie wszyscy kierowcy narzekają. „I bardzo dobrze, że stołeczne ulice są remontowane“ – pisze humoreska. „Jeśli ktoś po Warszawie umie jeździć tylko głównymi ulicami, to zawsze stanie w korku. Znam doskonale miasto i w korkach nie stoję. A jakby jezdnie nie były remontowane, to by wszyscy narzekali, że są dziurawe”.
Inni internauci przekonywali, że wszystko zależy od punktu odniesienia, bo w innych europejskich miastach, takich jak Londyn czy Madryt, sytuacja jest jeszcze gorsza. Przy okazji w dyskusji w sieci dostało się też kierowcom. „Ośmieszacie się. Nawet jak będziecie stać w korkach pięć godzin to i tak nie przesiądziecie się do komunikacji“ – zarzuca internauta kochamtramwaje.
„Po co mam przesiadać się do tramwaju czy autobusu, skoro one także stoją w korkach. Chyba tylko, żeby klimę zamienić na ścisk i gorąc, a muzykę z radia na jęki żebraków“ – odcina się michaś85.
Co prezydent miała na myśli
Jak zamieszanie po wypowiedzi prezydent tłumaczy ratusz? – To nie był wyraz lekceważenia kierowców. Pani prezydent również stoi w korkach – tłumaczy jej rzecznik Tomasz Andryszczyk. – To było tylko stwierdzenie, że nawał inwestycji i związane z tym utrudnienia nie są tylko warszawską domeną. Borykają się z tym także inne duże polskie miasta jak Gdańsk, Poznań czy Wrocław. Co do komentarzy w Internecie, to zazwyczaj są one zjadliwe i radykalne. Taka już ich specyfika. Niemniej jednak drogi remontować trzeba. Synchronizacja robót, dzięki koordynatorowi, choć daleka jest od ideału, to i tak lepsza niż kiedyś.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.