Obwodnica tylko z filtrami
Warszawski samorząd chce aby powietrze wyrzucane z tunelu Południowej Obwodnicy Warszawy na Ursynowie było oczyszczane.
Prezydent m.st. Warszawy złożył odwołanie od decyzji wojewody mazowieckiego zezwalającej na budowę przez Generalna Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad ursynowskiego odcinka Południowej Obwodnicy Warszawy. Odwołanie trafi do ministra infrastruktury.
„Wnoszę o zmianę decyzji Wojewody Mazowieckiego nr 521/II/2017 z 28 grudnia 2017 r., poprzez zamieszczenie w niej wymogu montażu przez inwestora urządzeń ochrony powietrza w wentylatorniach systemu wentylacji tunelu" czytamy w odwołaniu.
– Nie jesteśmy przeciwnikami budowy POW, to ważna trasa dla układu komunikacyjnego Warszawy, która znacznie usprawni transport w południowej części miasta – mówi Michał Olszewski, zastępca Prezydenta Warszawy. – Ale najważniejszym naszym postulatem podczas jej realizacji jest ochrona mieszkańców przez negatywnymi skutkami funkcjonowanie tej trasy, w tym przez zanieczyszczeniem powietrza. Decyzja pomija obowiązujące akty prawa miejscowego jakimi są programy ochrony środowiska. Wojewoda nie uwzględnił także interesu społecznego w zakresie ochrony środowiska i nie rozpatrzył wszystkich argumentów miasta - dodaje.
Chodzi o odcinek Południowej Obwodnicy Warszawy (czyli drogi ekspresowej S2) na odcinku od ul. Puławskiej do ul. Przyczółkowej. Droga przetnie Ursynów 2,3 km tunelem - pod powierzchnię ziemi jezdnia będzie wchodzić między ul. I. Gandhi a rtm. W. Pileckiego, a wychodzić na skarpie, za ul. Nowoursynowską.
Wojewoda mazowiecki wydał zgodę na jej budowę bez filtrów oczyszczających powietrze usuwane z tunelu, czego domagali się mieszkańcy Ursynowa.
– Wojewoda nie uwzględnił naszych uwag zgłaszanych w procedurze wydawania decyzji, nasze argumenty zostały zignorowane – dodaje Michał Olszewski.
Odwołanie nie wstrzymuje budowy obwodnicy. Prace trwają na wszystkich odcinkach trasy – od ul. Puławskiej do węzła Lubelska przy drodze S17, poza granicami Warszawy.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.