Jak kandydaci kończą kampanię?
W ostatnim dniu kampanii wyborczej nastąpiło ostre spięcie między dwoma kandydatami na prezydenta. Czesław Bielecki zrezygnował z udziału w debacie z Wojciechem Olejniczakiem. Olejniczak atakuje rywala, że nie dotrzymuje obietnic. A kandydat Gamoni i Krasnoludków... rozdaje warszawiakom pomarańcze.
– Nie zamierzam już spotykać się na przedwyborczych debatach z Wojciechem Olejniczakiem. Zaproszono nas dzisiaj wspólnie do TVP Info, zapraszano także Hannę Gronkiewicz-Waltz, ale nie potwierdziła udziału. I do wczorajszego wieczora byłem gotów podjąć merytoryczną rozmowę z kandydatem SLD, mimo jego niemerytorycznych, personalnych napaści – mówił w piątek kandydat PiS na prezydenta Warszawy.
Dowiedz się więcej o wyborach 2010!
– Ale wczorajsza debata w TVN pokazała, że Wojciech Olejniczak nie chce rozmawiać i dyskutować, a jedynie insynuować, używać niegodnych argumentów i prezentować wszystko to, co najgorsze w polskiej debacie publicznej. Kiedy człowiek styka się z takim zachowaniem, może zrobić tylko dwie rzeczy – milczeć albo odmówić udziału.
Jakie argumenty z czwartkowej debaty tak bardzo zdenerwowały Bieleckiego? Nie wyjaśnił. Wiemy jednak, że chodził m.in. o pytanie Olejniczaka, gdzie i kiedy Bielecki, jako prezydent, postawiłby pomnik Lecha Kaczyńskiego w Warszawie.
– Czy jest mi przykro? Mnie zachowanie kandydata PiS nie wzrusza – odpowiada na to kandydat SLD. – Zlekceważeni mogą czuć się jedynie telewidzowie, którzy chcieli skonfrontować nasze propozycje dla Warszawy. Bielecki nie zrealizował dotąd żadnej ze swoich obietnic. Najpierw straszył mnie pozwem sądowym, stawiał ultimatum. Po tym, kiedy zaczęły pojawiać się fakty o jego działalności, rakiem wycofał się ze swoich gróźb. Rezygnując z debaty nie dotrzymał kolejnej obietnicy – atakuje Olejniczak.
Podczas gdy dwaj główni kandydaci krytykowali się nawzajem, swoją kampanię bezstresowo zakończył Waldemar Major Fydrych, kandydat Gamoni i Krasnoludków. W centrum miasta, przy al. Jerozolimskich, rozdawał przechodniom pomarańcze.
– Drodzy obywatelki i obywatele! W trosce o wasze zdrowie w tym sezonie wyborczym proponujemy zdrową dietę. Zamiast tradycyjnej kiełbasy wyborczej my wam dajemy wyborcze pomarańcze! Są krągłe, kolorowe i smaczne. Lekko strawne, z dużą dawką witaminy „C” - ochronią was przed zimową grypą i czteroletnią powyborczą depresją! – nawoływały Krasnoludki.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.