Kamienie prosto z nieba
"Kosmos w zasięgu ręki", Muzeum Techniki, PKiN, pl. Defilad 1, rezerwacje lekcji muzealnych: tel. 22 656 67 47, informacje: tel. 22 656 67 59, czynna do 31.08 (w poniedziałki muzeum nieczynne).
Zobaczenie gwiazdy spadającej z nieba podobno przynosi szczęście, wystarczy wypowiedzieć najskrytsze życzenie... Zwolennikom tej teorii, nocnym marzycielom, zakochanym, dociekliwym i... leniwym zadedykować należy najnowszą wystawę w Muzeum Techniki. "Kosmos w zasięgu ręki" prezentuje kilkaset meteorytów, w tym te rzadkie - marsjańskie.
Każdy fragment małego ciała niebieskiego, którego orbita przecina się z orbitą Ziemi, i które przebije się przez naszą atmosferę to meteoryt. Tajemnicze kamienie lecąc z niewiarygodną prędkością w wyniku tarcia tracą blisko 90 procent swojej masy. Oglądając więc maleńkie kamyki należy poruszyć swoją wyobraźnię - szczególnie, gdy patrzymy na to, co spadło do nas z Marsa (marsjańskie meteoryty przypominają piasek). Warto też pamiętać, że do najrzadszych okazów należeć będą te, które mają najmniej krzemianów - obiekty żelazne (prawdopodobnie pochodzące z jąder rozbitych asteroidów), przypominające ziemską magmę (uważa się, że achondryty to odłamki skorupy asteroid) oraz żelazno-kamienne. Te ostatnie to zaledwie 1 procent wszystkich eksponatów z tej dziedziny, ich struktura składa się z kryształów oliwinu zawieszonych w żalazowo-niklowej matrycy - jednym słowem wyglądają jak kolorowe szklane paciorki zatopione w jednolitym bloku.
Jak przypominają kuratorzy wystawy w Pałacu Kultury i Nauki dla meteorytów Ziemia nie jest gościnna: "Z chwilą znalezienia się na naszej planecie meteoryty podlegają wielorakim negatywnym procesom chemicznym i fizycznym. Woda zamarzająca w szczelinach i porach meteorytów rozsadza je i kruszy, a zanieczyszczenia powodują transformację minerałów".
O piękne okazy jest więc wyjątkowo trudno - dlatego zapierające dech w piersiach wystawy meteorytów organizowane są rzadko i niezmiennie cieszą się popularnością. Tym razem prezent dla miłośników rozgwieżdżonego nieba jest niemały, bo "Kosmos w zasięgu ręki" - m.in. dzięki pomocy kolekcjonerów z Polskiego Towarzystwa Meteorytowego - to największa w Polsce ekspozycja meteorytów. Przygotowano kilkaset obiektów księżycowych i marsjańskich. Będzie wśród nich bardzo znany meteoryt Białystok, jaki spadł w postaci deszczu meteorytowego 5 października 1827 roku w okolicach wsi Fasty i pochodzi prawdopodobnie z planetoidy Westa. Ponadto publiczność obejrzy meteoryty noszące nazwy: Sikhote Alin, Campo del Cielo, Morasko czy Canyon Diablo. Wystawę uzupełniają różnego rodzaju pamiątki tematyczne: medale, stare ryciny, monety, znaczki.
Kogo zainteresuje historia meteorytów może skorzystać także z lekcji muzealnych organizowanych w tutejszym planetarium. Działa tu program "Historia kamieni spadających z nieba" przybliżający pojęcia meteorów, meteroidów i meteorytów, ich pochodzenie oraz klasyfikację. Lekcje należy zamawiać w Dziale Organizacji Zwiedzania.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.