Wisła opada, kłopoty rosną
W poniedziałek zamknięto ponad 200 przedszkoli i szkół. Do odwołania ratusz wstrzymał ruch na Wale Miedzeszyńskim. Przy rzece pełna gotowość do ewakuacji. Stolica ma być bezpieczna dopiero w sobotę.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz ogłosiła, że od dziś w ośmiu dzielnicach nieczynnych będzie 118 przedszkoli, 104 szkoły oraz pięć żłobków.
Przez całą niedzielę wychowawcy i nauczyciele dzwonili do rodziców, by poinformować ich o zamknięciu placówek.
– Udało nam się dodzwonić do wszystkich – cieszy się dyrektor SP nr 169 przy ul. Uprawnej Barbara Kosecka.
W pośpiechu przygotowywano też „wyjścia awaryjne” na wypadek, gdyby jakieś dzieci nie mogły zostać w domu. – Nauczyciele będą na miejscu. Ustaliliśmy z placówkami, które nie są zagrożone powodzią, że w nagłych wypadkach będziemy przewozić dzieci do nich – mówi dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego przy ul. Przyczółkowej Aniela Trefoń.
Wolnego nie będą mieli jednak maturzyści.
– Ustne egzaminy będą po prostu w innej szkole – mówi dyrektor Liceum im. J. Lelewela Izabela Muszyńska. – Pozostali uczniowie zostaną jednak w domach.
Wał nieprzejezdny
Od północy w niedzielę wstrzymany jest ruch na Wale Miedzeszyńskim, od Traktu Lubelskiego do Trasy Łazienkowskiej. – Podstawy wału, jak i jezdnia, podmywane są cały czas przez wodę – mówi wiceprezydent Jacek Wojciechowicz.
Wzdłuż ulicy kilkakrotnie osunęły się chodnik i ścieżka rowerowa. – W każdej chwili może dojść do katastrofy – dodaje.
Dziennie Wałem Miedzeszyńskim przejeżdża kilkadziesiąt tysięcy pojazdów. Zamknięcie go oznacza ogromne utrudnienia dla mieszkańców Wawra, Otwocka i Józefowa. Policjanci kierują kierowców na trasy objazdowe. Najlepiej jechać Traktem Lubelskim do Płowieckiej albo wzdłuż linii kolejowej ul. Patriotów lub Wydawniczą. Władze miasta apelują, by przesiąść się do pociągów. – Będziemy rozmawiać z Kolejami Mazowieckimi, by na odcinku Otwock – Warszawa zwiększyły tabor – mówi Wojciechowicz.
W pełnej gotowości
Gotowe są plany ewakuacyjne nawet 100 tys. mieszkańców z dziewięciu zagrożonych powodzią dzielnic: Mokotowa, Wilanowa, Wawra, Białołęki, Pragi-Północ, Pragi-Południe, Śródmieścia, Żoliborza i Bielan. – W zasadzie jesteśmy bezpieczni, ale przygotowujemy się na najgorsze – mówi wiceburmistrz Pragi-Północ Artur Buczyński.
W gotowości jest cała dzielnica. – Mamy pięć punktów noclegowych dla około 500 osób, ale jak będzie trzeba, przygotujemy ich więcej, nawet na Targówku – podkreśla Buczyński.
W lecznicach mobilizacja trwa od kilku dni. Do ewakuacji gotowe są trzy szpitale: Praski, na Solcu i przy ul. Karowej. Wzmacniana jest obsada lekarska na dyżurach, a lżej chorzy są wypisywani, aby zwolnić miejsca. Zarezerwowano kilkanaście karetek do transportu chorych z zalanych terenów. Do Warszawy przyjechał z Berlina ekspert ds. ewakuacji z terenów powodziowych.
Syreny wygonią ludzi
Jak ewentualna ewakuacja będzie przebiegała w Warszawie? Na zalewanym terenie rozlegnie się dźwięk syren. Na ulicach pojawią się patrole policji i straży miejskiej. Z głośników będą informować o niebezpieczeństwie i podawać adresy punktów zbiórki ludności.
Na razie zagrożenia powodzią zdaje się nie zauważać straż miejska. Mieszkańcom ul. Marsylskiej, którzy przestawili auta na pobliską górkę, wystawiła wezwania na komisariat. – Przecież nasz teren jest zagrożony powodzią – denerwuje się Dariusz Maliszewski. – W dodatku ulica leży w niecce. – Wezwanie to jeszcze nie mandat – uspokaja rzecznik SM Monika Niżniak. – Decyzję podejmie dyżurny na komisariacie po usłyszeniu wyjaśnień.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.