Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Oscar za męski film dla kobiety

ng 08-03-2010, ostatnia aktualizacja 08-03-2010 21:39

Najlepszym filmem jest "The Hurt Locker. W pułapce wojny". „Królik po berlińsku” Bartosza Konopki przegrał z amerykańskim dokumentem "Music by Prudence".

Kathryn Bigelow
źródło: AFP
Kathryn Bigelow
Jeff Bridges
źródło: AFP
Jeff Bridges
Sandra Bullock
źródło: AFP
Sandra Bullock

Zobacz nasz serwis "Oskary 2010"

Zobacz, jakie były najlepsze i najgorsze kreacje gwiazd podczas ceremonii w Kodak Theatre.

W rywalizacji o statuetkę za najlepszy film dramat wojenny "The Hurt Locker. W pułapce wojny" pokonał m.in. "Avatara" Jamesa Camerona - obraz, który przez wielu uważany był za faworyta tegorocznej edycji Oscarów.

Kathryn Bigelow jest byłą żoną Jamesa Camerona. Akcja jej filmu rozgrywa się współcześnie w Iraku. Bohaterami są amerykańscy żołnierze - oddział saperów dowodzony przez młodego sierżanta uwielbiającego ryzykowne, podnoszące poziom adrenaliny sytuacje na granicy życia i śmierci. Oprócz statuetek za najlepszy film i za reżyserię, dramat "The Hurt Locker. W pułapce wojny" zdobył nagrody w kategoriach: scenariusz oryginalny (Oscar dla scenarzysty Marka Boala), montaż, dźwięk i montaż dźwięku. Bigelow i Boal podkreślali podczas ceremonii, że swój film dedykują m.in. amerykańskim żołnierzom walczącym w Iraku.

Widowiskowy "Avatar" - film science-fiction o zamieszkującej planetę Pandora humanoidalnej rasie Na'vi, której niebieskoskórzy przedstawiciele stworzyli kulturę opartą na głębokiej więzi duchowej między wszystkimi stworzeniami - otrzymał Oscary za scenografię, zdjęcia (nagroda dla włoskiego operatora Mauro Fiore) i efekty specjalne.

Bridges i Bullock najlepszymi aktorami

Aktor Jeff Bridges zdobył swoją statuetkę za główną rolę w dramacie muzycznym "Szalone serce" (reż. Scott Cooper), gdzie zagrał starzejącego się muzyka country. Jego bohater nadużywa alkoholu, boryka się z problemami osobistymi oraz kryzysem twórczym.

Oscara dla Sandry Bullock przyznano z kolei za jej kreację w dramacie sportowym "The Blind Side" (reż. John Lee Hancock). Aktorka wcieliła się tam w kobietę z przedmieścia, która otacza macierzyńską opieką czarnoskórego nastolatka. Wspierany przez nią chłopak zostaje gwiazdą futbolu amerykańskiego. 45-letnia Bullock przyznała podczas gali, że początkowo zamierzała odrzucić rolę w tym filmie.

Drugoplanowe perełki

W kategorii najlepszy aktor drugoplanowy triumfował w tym roku Austriak Christoph Waltz. Amerykańska Akademia Filmowa doceniła go za rolę pułkownika SS Hansa Landy w filmie Quentina Tarantino "Bękarty wojny". Waltz był uważany za faworyta w tej kategorii.

Statuetka za najlepszą drugoplanową rolę żeńską przypadła Mo'Nique, czarnoskórej aktorce z USA, która wystąpiła w filmie "Precious: Based on the Novel Push by Saphire" Lee Danielsa. Mo'Nique zagrała w tym filmie matkę wychowującą w okrutny sposób nastoletnią córkę.

Triumf kina argentyńskiego

Oscar w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny przypadł w tym roku twórcom z Argentyny. Akademia Filmowa uhonorowała obraz "The Secret in Their Eyes" ("El Secreto de Sus Ojos"), wyreżyserowany przez Juana Jose Campanellę. Jest to kryminalna historia mężczyzny, który usiłuje rozwiązać sprawę zagadkowego morderstwa sprzed prawie 30 lat. W rywalizacji o statuetkę argentyński film pokonał m.in. "Białą wstążkę" (produkcja Niemiec i Austrii) austriackiego reżysera Michaela Hanekego.

Wbrew nadziejom Polaków Oscara w kategorii najlepszy krótkometrażowy dokument nie otrzymał "Królik po berlińsku" w reżyserii Bartka Konopki. W tej kategorii triumfowała produkcja amerykańska - "Music by Prudence" (reż. Roger Ross Williams). Sam Bartek Konopka uważał, że właśnie ten film może być najpoważniejszym konkurentem "Królika..." w walce o Oscara. "Music by Prudence" to film o dziewczynie z Zimbabwe, która jest niepełnosprawna i poprzez śpiew pokonuje swoje ograniczenia. Wzruszająca historia, działająca na emocje - mówił 37-letni Konopka na konferencji prasowej w Warszawie pod koniec lutego.

PAP

Najczęściej czytane