Stary Dom Adamczyka
Aktor znany z ról Jana Pawła II, Chopina, ale też z takich filmów jak „Testosteron” został warszawskim restauratorem.
Otwarcie Starego Domu – bo tak nazywa się lokal – przy ulicy Puławskiej 104/106 nastąpi dziś wieczorem. – Mam tremę, chociaż restaurację stworzyliśmy we trzech, z przyjaciółmi: Mariuszem Diakowskim i Dariuszem Zarembą – mówi Piotr Adamczyk.
Karczma po warszawsku
Wcześniej mieścił się tu Gościniec Opolski, od lat 50. nieźle karmiący potrawami kuchni śląskiej. Teraz wnętrze przebudowano, nadając mu charakter starej warszawskiej karczmy. Tylko w oranżerii dominuje styl starej Prowansji.
– Odwołujemy się do tradycji. Także w menu. Będziemy serwować potrawy kuchni polskiej, ale jesteśmy otwarci na życzenia gości – mówi Dariusz Zaremba.
Czy Stary Dom sprawdzi się w kryzysowych czasach? – Koncept jest bardzo dobry. I ceny w restauracji będą dostępne dla każdego. W karcie głównej żadna potrawa nie przekroczy 30 zł – podkreśla.
Stary Dom to kolejna warszawska restauracja przejęta przez artystów. Najgłośniejszą była Prohibicja przy ulicy Podwale 1. Wystrojem nawiązywała do lat 30. czasu Ala Capone, mocnych drinków i jazzu. Należała do Marka Kondrata, Bogusława Lindy, Zbigniewa Zamachowskiego i Wojciecha Malajkata.
Pierwszych gości przyjęła 12 lat temu, ale nie przetrwała do dziś. – Przetarliśmy szlaki, było fajnie, ale się skończyło i zamknęliśmy interes. Okazał się nierentowny – komentuje Zamachowski. Michał Milowicz, który restaurację Maska otworzył pięć lat temu, nie narzeka, chociaż przyznaje, że gastronomia nie jest łatwą działalnością.
– Namęczyłem się, aby znaleźć kompetentnych współpracowników, od szefa kuchni po menedżera, ale było warto. Gdy inne knajpy upadają, my się rozwijamy – ocenia aktor.
Kuba Strzyczkowski, dziennikarz radiowy prowadzący Eterię, który do grona restauratorów dołączył półtora roku temu, uważa, że kryzys może nawet jego interesowi pomóc.
– Jeżeli ktoś ma odpowiednie zaplecze finansowe i determinację, moment jest bardzo dobry. Poradzisz sobie w kryzysie, dasz radę i po nim – podkreśla.
Spełnione marzenie
Najlepiej i najdłużej w roli restauratorki radzi sobie jak dotąd Katarzyna Figura. Najpierw z sukcesem prowadziła lokal Sense przy Nowym Świecie. Po jego sprzedaniu założyła KOM przy ul. Zielnej 37. Właścicielkę można tam zobaczyć nie tylko na stylizowanych fotografiach. Aktorka najwyraźniej ufa mądrości: pańskie oko konia tuczy.
Piotr Adamczyk też obiecuje często bywać w swojej restauracji: – Lubię podejmować gości. Stary Dom to spełnienie marzenia o prowadzeniu otwartego domu i poznawaniu w nim ciekawych ludzi. – Dziś otwarcie? Gorąco życzę sukcesu. Niech się w końcu komuś uda – powiedział nam Zbigniew Zamachowski.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.