Mariusz Fyrstenberg
Mera Warszawa
Czołowy deblista świata. W parze z Marcinem Matkowskim awansował do półfinału Turnieju Masters Cup 2008 w deblu. Zwyciężyli w imprezie z cyklu Masters Series w Madrycie.
Na korcie opanowany. Potrafi wyjść obronną ręką z każdej sytuacji. Poza kortem radosny, bezkonfliktowy. Mimo że w powietrzu spędził już setki godzin, to tak naprawdę nie lubi latać samolotem. Podczas lotu do Pekinu wyrwał oparcie od fotela.
Od kilku miesięcy na swoim blogu informuje kibiców o tym, co dzieje się na turniejach i poza nimi. W połowie lutego ukaże się płyta DVD, na której będzie wraz z Marcinem uczył tenisa.
Poza domem jest dziesięć miesięcy w roku. Podróżując po świecie, stołuje się we włoskich knajpach. Kilka lat temu, kiedy był mniej znanym graczem, zajadał się głównie kebabami.
W Warszawie raczej po restauracjach nie chodzi. – Pomidorówka z ryżem mojej żony, bigos teściowej i schabowy z kapustą są nieocenione. Jak każdy Polak lubię także rosołek i zajadam się chlebem ze smalcem – twierdzi popularny „Frytka”.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.