Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Ciężki los bezpańskich zwierząt

Natalia Bet 03-02-2009, ostatnia aktualizacja 03-02-2009 15:13

Z Agnieszką Karolak, która opiekuje się zwierzakami w Azylu pod psim Aniołem, rozmawia Natalia Bet.

Czy zima, to pora, kiedy bezpańskie zwierzęta najbardziej potrzebują naszej pomocy?

Agnieszka Karolak: Tak. W okresie zimowym do Azylu trafia więcej zwierząt niż zwykle. Zwłaszcza z powodu wyjazdów świątecznych warszawiaków i nieudanych prezentów świątecznych. Ludzie, nie mają co zrobić ze zwierzakami, więc oddają je do schroniska lub wyrzucają na ulice.

Czy zwierzaki marzną zimą?

Tak, nasz patrol interwencyjny dostaje wiele zgłoszeń z prośbą o pomoc w ratowaniu bezdomnych psów. W przypadku kotów ludzie nie udostępniają piwnic, gdzie mogły by schronić się przed zimnem. Ludzie dzwonią do nas dopiero, kiedy kiedy widzą ledwo żyjące stworzenie, wyziębione i głodne.

Czy trudno jest zapewnić im opiekę?

Zwierzaki mają ocieplane budy wysłane słomą. Niestety, w boksach znajdujących się na dworzu, przy temperaturze minusowej zamarza woda. Trzeba pamiętać, że psy również potrafią się przeziębić i zachorować na poważne choroby np. zapalenie płuc.

Azyl pod psim Aniołem opiekuje się ponad setką zwierzaków. Jak posegregowaliście psy i koty, które mieszkają w schronisku?

Każde nowe zwierzę staramy się umieścić w domu tymczasowym. Jednak o takie rodziny zastępcze jest bardzo ciężko. Psy, które trafiają do Azylu, które są bardziej podatne na zimno, czyli małe i krótkowłose są umieszczane w pomieszczeniach ocieplanych. Natomiast te z dłuższą sierścią zamieszkują boksy w budynkach. Koty przebywają w budynkach i mają możliwość wyjścia na wybieg.

Dary w ramach naszej akcji „Pełna miska dla psa” przyjmujemy w redakcji „Życia Warszawy” (ul. Prosta 51). Przyjmujemy jedzenie dla zwierząt (sucha karma i puszki mięsne), legowiska, miski, smycze i rzeczy do ocieplania klatek. Prosimy o wcześniejszy kontakt pod nr. tel. 022 622 75 98. Można także wysłać e-mail na adres: nbet@zw.com.pl.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane