Teraz przyszła kolej na kartę
Bilet na pociąg, tramwaj, a w przyszłości także abonament na parking, rabat do kina czy karta kibica. Takie możliwości będzie miał elektroniczny bilet Kolei Mazowieckich.
Popularność Warszawskiej Karty Miejskiej zachęciła kolejarzy do wprowadzenia własnego plastikowego biletu. Samorządowy przewoźnik powołał specjalny zespół, który dopracowuje szczegóły funkcjonowania karty kolejowej.
– Pasażerowie dostaną nowoczesny produkt, który będziemy sukcesywnie rozwijać, dodając nowe usługi i możliwości – informuje Donata Nowakowska, rzecznik KM. – W pierwszej kolejności na karcie będzie można zakodować nasze bilety miesięczne i kwartalne oraz okresowe bilety warszawskiej komunikacji miejskiej.
Kolejarze już myślą o możliwości płacenia przy pomocy karty za parkingi Park & Ride, które powstają przy kolejowych stacjach. – Będzie też mogła pełnić funkcję np. karty kibica, a także posłuży nam do wprowadzenia programu lojalnościowego, dzięki któremu będzie można uzyskać rabaty na wejściówki do kina czy teatru – zapowiada Nowakowska.
Ale to niejedyne korzyści, jakie odniosą pasażerowie, zamieniając stary papierowy bilet na plastikową kartę. – Karta kolejowa nie będzie obowiązkowa, ale w razie zguby taki elektroniczny bilet da się odtworzyć, nie tracąc pieniędzy. Zaginięcie tradycyjnego biletu oznacza, że trzeba kupić nowy – wyjaśnia rzecznik. Wszystko dlatego, że karty, które będzie można odebrać bezpłatnie (na początek tylko w wybranych punktach), będą przypisane do konkretnej osoby.
Na razie kolejarze nie mają jeszcze operatora, który wprowadzi karty do użytku, ale zapewniają, że stanie to się jeszcze w tym roku. Wkrótce wśród pasażerów zostaną przeprowadzone badania, które pokażą, jak ten pomysł im się podoba.
My zapytaliśmy ich o to już teraz. – Przede wszystkim zawsze będzie to jeden bilet zamiast dwóch, więc już będzie wygodniej – mówi Grzegorz Chudzik, który codziennie dojeżdża do pracy z Warki. – Najważniejsze, że będzie można odtworzyć zgubiony bilet, który nie jest tani. Za kwartalny płacę ok 450 zł. Mam nadzieję, że para nie pójdzie w gwizdek i rzeczywiście kolejarze będą dodawać karcie kolejne opcje.
Ale niektórzy pasażerowie podchodzą do nowego pomysłu nieufnie. – Papierowy bilet łatwo można odliczyć od podatku, wpisując go w koszty. Obawiam się, że doładowując kartę, formalności z tym związanych będzie o wiele więcej – dodaje Marta Majewska z Józefowa.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.