Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Mała wielka ucieczka. Lot 747

Wojciech Lada, Jerzy Skoczylas 02-12-2010, ostatnia aktualizacja 13-01-2011 21:32

Na początku lat 80. XX wieku Polska biła rekordy w kategorii „porwania samolotów”. W większości brawura walczyła o lepsze z szaleństwem. Tak przynajmniej było w przypadku kpt. Czesława Kudłka i lotu 747.

Lotnisko Tempelhof w Berlinie Zachodnim było najczęściej wybieranym przez Polaków miejscem ucieczek z PRL-u. W latach 80. krążył nawet dowcip, rozwijający skrót Polskich Linii Lotniczych LOT jako Landing On Tempelhof (albo po niemiecku Landet Oft In Tempelhof). Port był czynny do 2008 r.

Źródło: PAP/EPA
  • Lotnisko Tempelhof w Berlinie Zachodnim było najczęściej wybieranym przez Polaków miejscem ucieczek z PRL-u. W latach 80. krążył                    nawet dowcip, rozwijający skrót Polskich Linii Lotniczych LOT jako Landing On Tempelhof (albo po niemiecku Landet Oft In Tempelhof). Port był czynny do 2008 r.
  • An 24. Takiego typu samolot uprowadził  12 lutego 1981 r.  kpt. Czesław Kudłek
  • Czesław Kudłek i Adam Baruk
  • Jerzy Skoczylas  Wojciech Lada wielkie ucieczki wyd. Zwierciadło  Warszawa 2010