Co ma gender do aborcji?
Wykładowcy gender studies angażują się w takie akcje, jak Dni Cipki czy promowanie usuwania ciąży.
W warszawskiej Zachęcie można oglądać wystawę „Płeć? Sprawdzam! Kobiecość i męskość w sztuce Europy Wschodniej”. Od piątku towarzyszą jej zorganizowane przez feministki Dni Cipki. Ich główne atrakcje to: interaktywna instalacja „A ty jak na nią mówisz?”, filmy „Monologi waginy”, „Łechtaczka – piękna nieznajoma” i warsztaty waginalne.
– Chcemy zmienić podejście do seksualności, wyzwolić z jarzma tradycji i religii. Planowałyśmy urodziny waginy. Okazało się, że podobny pomysł mają dziewczyny z Boyówek Feministycznych. Wspólnie ułożyłyśmy trzydniowy program Dni Cipki – wyjaśniała w warszawskim dodatku „Gazety Wyborczej” Agnieszka Weseli z kolektywu UFA, organizatorka imprezy.
W imprezy związane z najnowszą wystawą w Zachęcie zaangażowani są m.in. wykładowcy gender studies (interdyscyplinarna dziedzina wiedzy o społeczno-kulturowej tożsamości płci).
Na polskich uczelniach jest kilka możliwości studiowania społeczno-kulturowej tożsamości płciowej, np. w ramach podyplomowych gender studies czy kół naukowych. Zajęcia z zakresu gender włączane są też do programów istniejących kierunków studiów.
– To są studia interdyscyplinarne. Wykładają u nas profesorowie, którzy mają indywidualny program w swojej dziedzinie, prowadzą go z punktu widzenia gender, czyli tożsamości płci – mówi prof. Małgorzata Fuszara, wykładowca z ISNS na UW.
Jakie zajęcia mogą wybrać studenci? – Prawo z punktu widzenia płci, filozofia z punktu widzenia płci i teologia feministyczna – wylicza prof. Fuszara.
– Sama problematyka jest bardzo ciekawa, bo można pod względem historycznym czy socjologicznym badać rolę kobiety, ale istnieje poważne ryzyko, że gender studies zostaną zideologizowane, w pewien sposób zawłaszczone przez ideologię feminizmu – uważa prof. Zdzisław Krasnodębski, socjolog z UKSW i Uniwersytetu w Bremie.
– Kierunki genderowe otwierane na uczelniach świadczą o słabości polskiej nauki – odpowiada dr Barbara Fedyszak-Radziejowska, socjolog. – Płeć jest jedną ze zmiennych, przez którą można rozpatrywać różne problemy, ale nie jest podstawą do tworzenia nowej dziedziny nauki. Takich pomysłów nie da się obronić.
– Stawiamy nacisk na interdyscyplinarność studiów, wielość perspektyw badawczych i stanowisk, a feminizm jest jednym z nich – opowiada dr Małgorzata Radkiewicz, kierownik studiów podyplomowych z zakresu gender na UJ.
Studia genderowe w Polsce przyciągają głównie aktywistki ruchów feministycznych i proaborcyjnych. Dr Iza Desperak z UŁ do niedawna była rzeczniczką nieformalnej organizacji Lesmisja SROM (Separatystyczne Rewolucyjne Oddziały Maciczne), która w marcu w Łodzi rozwiesiła plakaty promujące zabiegi aborcyjne w Wielkiej Brytanii. Ponieważ zachęcały do popełnienia przestępstwa, sprawą zajęła się prokuratura.
Z kolei prof. Małgorzata Fuszara z UW była w 2002 r. współautorką „Listu 100 kobiet” do Parlamentu Europejskiego, w którym zarzucono rządowi Leszka Millera uleganie naciskom Kościoła i zaniechanie debaty o liberalizacji ustawy aborcyjnej. „Polskie prawo dotyczące możliwości przerywania ciąży jest obok Irlandii i Malty najbardziej restrykcyjne w Europie” – protestowały feministki.
Czym jest gender studies?Gender studies to interdyscyplinarna dziedzina wiedzy o społeczno-kulturowej tożsamości płci. Narodziła się w latach 70.
XX w. Najpierw pojawiły się women’s, men’s, gay and lesbian studies, a z nich wyłoniły się gender studies, które jako kierunek studiów wprowadzono w latach 80. w USA.
W Polsce ważniejsze ośrodki gender znajdują się przy ośmiu publicznych uczelniach. Działają jako koła naukowe (np. na Uniwersytecie Wrocławskim), ścieżki na innych kierunkach (np. na Uniwersytecie Jagiellońskim i Uniwersytecie Łódzkim) lub w formie studiów podyplomowych (Uniwersytet Warszawski i UJ). Prace dyplomowe z zakresu gender powstają np. na socjologii, bo nie ma jeszcze magistrów gender studies.
Uczestnicy zajęć z zakresu gender uczą się np. o miejscu kobiet w społeczeństwie, kobiecej twórczości z różnych dziedzin, o znaczeniu płci w badaniach naukowych, reklamie i mediach. Gender studies zajmują się przeważnie kobiety działające w ruchach feministycznych.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.