Jakub Szela z innej strony
„W imię Jakuba S.”, sztuka Pawła Demirskiego, reż. Monika Strzępka, wyk. Klara Bielawka, Krzysztof Dracz, Teatr Dramatyczny, PKiN, plac Defilad 1, bilety: 70 – 90 zł, rezerwacje: tel. 22 656 68 44, premiera: niedziela (18.12), godz. 19, spektakle: poniedziałek (19.12) – wtorek (20.12), godz. 19
Najnowszy spektakl Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego „W imię Jakuba S." powstał w koprodukcji Teatru Dramatycznego i krakowskiego festiwalu Boska Komedia. W ubiegłym tygodniu obejrzeli go więc widzowie krakowscy, w najbliższy weekend kolej na Warszawę.
Jakub S. w przedstawieniu Strzępki i Demirskiego to Jakub Szela, przywódca rabacji galicyjskiej, głoszący m.in. hasła odmowy darmowej pańszczyzny. Przez polską szlachtę uznawany za zdrajcę narodu, winnego na równi z Austriakami klęski powstania z 1846 roku.
Kontrowersyjnej postaci Jakuba Szeli Strzępka i Demirski przyglądają się jednak z innej strony, obalając tym samym szlachecki mit funkcjonujący przez lata. Zastanawiają się nad pochodzeniem dzisiejszej aspirującej klasy średniej. Większość z jej przedstawicieli to przecież niekoniecznie potomkowie rodzin szlacheckich, ale właśnie dawnego chłopstwa.
– Ze względu na pochodzenie, ale i rodzaj wyzysku, jakiemu są poddawani – twierdzą twórcy przedstawienia.
Współczesną pańszczyzną okazuje się bowiem spłata kredytów hipotecznych uwiązujących kredytobiorców na całe życie do pracy, która niekoniecznie satysfakcjonuje, ale daje szansę na regularne opłaty.
– Tym ludziom należy złożyć hołd. Należy spojrzeć na nich z czułością i współczuciem. Zobaczyć w nich to wszystko, czego nie chcemy widzieć, bo wygodnie jest po prostu prychnąć, zniesmaczyć się ich bezrefleksyjnością i nazwać korporacyjnymi szczurami – mówią o bohaterach swojego przedstawienia Monika Strzępka i Paweł Demirski.
„W imię Jakuba S." to ich pierwszy spektakl realizowany w Warszawie. Od 2007 roku, kiedy w Teatrze Polskim we Wrocławiu przygotowali pierwszą pracę – „Dziady. Ekshumacja" – pracują razem. Najgłośniejsze ich przedstawienia powstały w Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu. To m.in. „Był sobie Polak Polak Polak i diabeł", „Diamenty to węgiel, który wziął się do roboty", „Niech żyje wojna!!!" oraz „Był sobie Andrzej Andrzej Andrzej i Andrzej".
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.