Kubik nieograniczonych możliwości
Plan serialu „Ranczo”. Show „The Voice of Poland”. Ale też najnowsza premiera Krzysztofa Warlikowskiego „Opowieści afrykańskie według Szekspira” i nowa odsłona „Kolędy-Nocki”. Wszystko to znalazło się pod jednym dachem. W ATM Studio przy Wale Miedzeszyńskim 384.
Wygląda jak wielki kubik. Minimalna liczba okien, brak jakichkolwiek architektonicznych ozdobników. Ot, wielka szara bryła. Ale to, co najistotniejsze, ukryte jest wewnątrz. W najczęściej pustych lub sprawiających takie wrażenie przestrzeniach. Stosunkowo małych (jak garderoby czy luksusowe apartamenty dla gwiazd), większych (przeznaczonych na magazyny kostiumów lub scenografii) i największych, takich jak licząca 1500 mkw. hala zdjęciowa.
Są jeszcze przestronne hole z osobnymi wejściami, przeszklone lub w pełni zaciemnione aneksy oraz antresole. Każda z tych powierzchni jest do wynajęcia i zagospodarowania według życzenia i potrzeb klienta.
Moderowanie wyobraźni
W otwartym 25 października w Wawrze ATM Studio jest teraz nagrywany muzyczny show „The Voice of Poland". Na jego potrzeby rozbudowuje się zaplecze, aranżuje kulisy dla gwiazd oraz miejsce dla tłumu widzów.
W zdjęciowej hali obok ma szansę odbyć się teatralny spektakl. Także wymagający pomieszczeń dla gości, ale też zupełnie innego zagospodarowania przestrzeni. Tutaj wizja reżysera i scenografa jest niemal nieograniczona.
Dlatego dziś w ATM Studio odbędzie się premiera „Opowieści afrykańskich według Szekspira" w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego.
– Zaważyły względy pragmatyczne – odpowiednia kubatura, pozwalająca na wstawienie tak dużych dekoracji, i surowość wnętrza, które można na nowo zapełnić, moderować – mówi Ewa Wedral z Nowego Teatru.
– Zdecydowaliśmy się wrócić w to miejsce po dobrych doświadczeniach z wystawieniem poprzedniego przedstawienia – „Końca", ale też dlatego, że obiektów, które spełniają takie wymogi techniczne, jest niewiele – dodaje producent spektakli Adam Sienkiewicz.
Wcześniej nieposiadający własnej siedziby Nowy Teatr grał m. in. w mieszczącym się we Włochach studiu Farat. Pod uwagę brał też położone na krańcu Bemowa studio TransColor, gdzie realizowano show „X Factor". Każde z tych miejsc oferowało nowoczesne warunki, w odróżnieniu od byłej fabryki wódek Koneser, w której wystawiono „(A)Pollonię".
– Odchodzimy od miejsc postindustrialnych, bo zwłaszcza w zimowych miesiącach nie spełniają one wielu warunków – dodaje Sienkiewicz.
Beton w grafice
Nowoczesne rozwiązania ceni też Grzegorz Policiński, który tworzy scenografię do zaplanowanego na 13 grudnia spektaklu „Kolęda-Nocka".
– W ATM cała infrastruktura ułatwia pracę scenografowi: wysokie, wytłumione hale, możliwość wieszania dekoracji, światło – wymienia.
Gdyby jednak mógł wystawić taki spektakl jak reaktywowane po 30 latach od premiery w Teatrze Wielkim muzyczne widowisko, chętnie uczyniłby to w jakimś postindustrialnym obiekcie. Żeby również przestrzenią nawiązać do czasów, kiedy „Kolęda-Nocka" powstała.
– Ale Warszawa to nie Śląsk, gdzie ze znalezieniem takiego miejsca nie ma problemu – mówi. – Jeśli jakieś są, to w stanie kompletnej dewastacji albo – jak w przypadku Fabryki Trzciny – zbyt małe.
Nowe widowisko ma być przygotowane z szacunkiem do oryginału, ale z zastosowaniem współczesnych technicznych rozwiązań – wizualizacji, multimediów czy grafiki komputerowej. Ożywią one minimalistyczną, choć zarazem niemal monumentalną scenografię złożoną z betonowych surowych płyt, na których stanie wielopoziomowa scena.
Miasteczko mediów
„Kolęda-Nocka" wystawiona z udziałem publiczności będzie na żywo transmitowana w TVP2. Dlatego hala zdjęciowa musiała też spełnić warunki studia telewizyjnego.
– Innego tak dużego w Warszawie nie ma, ale miejmy nadzieję, że z czasem powstaną – mówi Policiński.
– ATM to małe miasteczko produkcyjne. Dużo rzeczy dzieje się w nim równocześnie – zwraca uwagę Sienkiewicz.
– W jednym czasie możemy mieć sześć produkcji. Tyle jest hal – mówi Katarzyna Szlichcińska, szefowa działu produkcji i marketingu, która dodatkowo zapewnia, że ATM Studio jest najnowocześniejszym obiektem produkcyjnym w naszej części Europy.
Jak udaje się oddzielić równocześnie dziejące się tak duże realizacje? Pomagają w tym m.in. dźwiękoszczelność pomieszczeń oraz elektroniczne bramki.
Po tym budynku samodzielnie poruszać się nie sposób. Każde z przejść – a jest ich na tyle dużo, by stworzyć najróżniejsze trasy komunikacji – wymaga użycia elektronicznej karty dostępu. Dzięki temu publiczność nie zakłóca pracy ani artystom, ani ekipom.
Senator chwali
Takie warunki zadecydowały o tym, że na Wał Miedzeszyński przeniosła się część produkcji „Rancza". Powstał tu serialowy gabinet senatora – były wójt Wilkowyj w piątej części popularnej produkcji właśnie takiego stanowiska się dochrapał.
– Hala jest nowocześniejsza i bardziej przestronna od tych, w których kręciliśmy do tej pory. Ma też windę, którą może wjechać samochód z rekwizytami – usłyszeliśmy od członków ekipy.
– Na pierwszy rzut oka robi to niezłe wrażenie. Jest czysto, ładnie i profesjonalnie – ocenia Cezary Żak, odtwórca roli Pawła Kozła. – I mam fantastyczny dojazd, bo mieszkam trzy minuty drogi stąd.
Jednak dla większości osób, które do ATM chcą się dostać, lokalizacja to jedna ze słabszych stron studia: z dala od centrum przy nieustannie zatłoczonej trasie.
– Cóż, tak dużej i nowoczesnej hali w środku miasta nie ma – mówi Sienkiewicz.
Dlatego Nowy Teatr i inne sceny będą pewnie coraz częściej wystawiać w takich miejscach jak ATM. Mimo że przewartościowują one także romantyczne podejście do teatru. Tu wchodzi się na kilka, może kilkanaście przedstawień, po czym zwija dekoracje. Czysto użytkowa relacja. Ale – jak zapewniają ludzie z Nowego – teatr jest tam, gdzie się go artystycznie stworzy.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.