Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Na rowerze przejechał świat. W stolicy mu go ukradli

Aleksandra Pinkas 17-05-2011, ostatnia aktualizacja 17-05-2011 07:45

Somen Debnath z Indii na rowerze przemierzył 90 tys. km. Odwiedził 60 krajów. Wszystko po to, by szerzyć wiedzę o AIDS. A gdy przyjechał do Warszawy, rower stracił.

Somen Debnath  ma nadzieję, że znajdzie się sponsor, który kupi  mu rower,  i będzie mógł kontynuować swoją misję
autor: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa
Somen Debnath ma nadzieję, że znajdzie się sponsor, który kupi mu rower, i będzie mógł kontynuować swoją misję

W  sobotę Somen Debnath wraz z Tymonem Radwańskim, u którego zatrzymał się podczas pobytu w Warszawie, wybrał się na Noc Muzeów. – Rower zostawiliśmy przypięty łańcuchem na klatce schodowej w bloku. Gdy wróciliśmy nad ranem, jeszcze stał. Dopiero przed południem, wychodząc na zajęcia na uczelnię, zobaczyłem, że rower kolegi zniknął –  opowiada Tymon.

Blok, w którym mieszka – na rogu ulic Nowowiejskiej i Waryńskiego  – jest strzeżony. Na zewnątrz jest domofon i budka ochroniarzy.  – Żaden z nich jednak nic nie widział. Z domu już też kilka razy ginęły rowery. Nigdy nie udało się jednak zatrzymać sprawców – mówi Tymon.

W niedzielę kradzież roweru mężczyźni zgłosili na policję.

– To mogło stać się w każdym innym miejscu. Na razie jestem uziemiony – mówi Somen.

Debnath jest absolwentem uniwersytetu w Kalkucie i podróżnikiem. Siedem lat temu postanowił propagować wiedzę o zagrożeniach związanych z AIDS wirusem HIV. Na rowerze wyruszył w podróż dookoła świata, by dawać wykłady, spotykać się z młodzieżą w szkołach. Odwiedził już 60 krajów w Azji i Europie, przemierzył w sumie 90 tys. km. Nigdy nic mu się nie stało. Teraz ma zaplanowane spotkania z warszawską młodzieżą.

Na portalu społecznościowym Facebook Tymon napisał o kradzieży roweru kolegi i poprosił internautów o pomoc w zdobyciu nowego dwukołowca. – Nie chciałbym, żeby misja Somena zakończyła się w Warszawie. Być może znajdzie się sponsor, który kupi rower – wyjaśnia.

W ciągu kilku godzin na stronie zarejestrowało się ponad tysiąc użytkowników, publikując informację o kradzieży na swoich profilach. – Odzew był niesamowity. Napisało też do mnie kilkadziesiąt osób, które chcą przekazać nowe części do rowerów, a także kilku właścicieli sklepów proponujących duże upusty – opowiada Tymon.

Kluby Powiększenie oraz Plan B zadeklarowały, że zorganizują charytatywny koncert, z którego dochód zostanie przeznaczony na zakup roweru.

Informacja o kradzieży pojawiła się też na blogu Somena  www.somen2020world.com. Codziennie czyta go 20 tys. osób. Podróżnik nie traci nadziei, że już wkrótce będzie mógł kontynuować swoją misję. Do 2020 roku chce odwiedzić w sumie 191 państw.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane