Drogo w Gdańsku i Warszawie
Ceny usług komunalnych w największych polskich miastach różnią się mocno od siebie. Najdrożej jest w Gdańsku i stolicy.
W dużych miastach największe dysproporcje występują w opłatach za ciepło, wodę i wywóz śmieci. Skrajne różnice w stawkach za jednostkę ciepła dochodzą do 100 proc., za wodę do 80 proc., a za wywóz śmieci do 70 proc. Ceny usług zależą także od poziomu dochodów mieszkańców w danym regionie. – Niższy dochód oznacza niższe koszty działalności przedsiębiorstw – mówi Marcin Peterlik z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.
A to oznacza, że nie muszą one dyktować wysokich cen. W zakresie kosztów usług komunalnych dość skutecznym regulatorem jest również miasto.
W czołówce najdroższych dziesięciu miast znajdują się kolejno: Gdańsk, Warszawa i Wrocław. Nad morzem drogie są ciepło i taksówki, we Wrocławiu woda, parkowanie i ogrzewanie, w Warszawie zaś większość usług osiąga wysokie ceny. Najtańsze miasta to Lublin, Katowice i Kraków. W Lublinie prawie wszystkie usługi są znacznie tańsze niż w pozostałych miastach, ale i zarobki są dużo niższe. W 2010 r. średnie wynagrodzenie w Lublinie wyniosło 3 tys. zł brutto, podczas gdy w Warszawie było to 5 tys. zł (według badań firmy Sedlak & Sedlak). W Katowicach tanie są parkowanie i ogrzewanie, w Krakowie woda i ciepło.
Najdroższy pod względem wywozu śmieci jest Kraków, gdzie za wywóz 120 litrów odpadów (średnio cztery razy w miesiącu) zapłacimy ponad 60 zł. To o ponad jedną trzecią więcej niż w Szczecinie (najtańszym pod tym względem). Na cenę wywozu odpadów wpływają w dużej mierze koszty transportu, a te szybko rosną. Na przykład w Warszawie największy udział w kosztach składowania odpadów ma opłata marszałkowska, która wynosi ponad 107 zł za tonę.
– Z powodu rosnących kosztów inwestycji cena wody w ciągu najbliższych kilku lat wzrośnie od kilkunastu do dwudziestu kilku procent – ostrzega Antoni Tokarczuk, dyrektor Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie. M.in. dlatego woda jest droga na Śląsku, choć to niejedyny powód.
– Koszty uzdatniania są tam wysokie ze względu na zanieczyszczenia, rozległą powierzchnię regionu czy ukształtowanie terenu – wymienia Tokarczuk. Na kształtowanie się cen wody wpływa ponadto udział gminy w kosztach przedsiębiorstw wodociągowych. Przeciętny Polak zużywa miesięcznie około 4 m sześc. wody – wynika z danych przedsiębiorstw wodociągowych. Najwięcej zapłacimy za nią w Katowicach i w Bydgoszczy – odpowiednio 4,9 zł i 5,4 zł. Najmniej – w Lublinie, gdzie cena wody jest bliska 3 zł za m sześc. Korzystnie w rankingu wypadają też Warszawa i Kraków – z cenami nieco ponad 3 zł za metr.
– Bardzo zróżnicowany jest rynek ciepła – mówi Agnieszka Głośniewska, rzecznik Urzędu Regulacji Energetyki. Gospodarstwa domowe płacą za ciepło oraz za przesył (czyli dostarczenie ciepła siecią ciepłowniczą). Najtaniej można ogrzać się w Lublinie – gdzie cena za jednostkę ciepła z opłatą za przesył to 35,4 zł/GJ, a najdrożej w Gdańsku (68 zł/GJ). Daje to nawet powyżej 100 zł różnicy na rachunku miesięcznym. – Ceny ciepła w Gdańsku są wysokie ze względu na duże nakłady inwestycyjne.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.