Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Tramwajarz musi pić mleko

Konrad Majszyk, Robert Biskupski 12-11-2010, ostatnia aktualizacja 14-11-2010 00:51

Ciepłe posiłki, pół litra mleka na głowę, regeneracyjne konserwy, herbata z termosem i kalesony na zimę – takie zamówienia miejskich spółek idą w miliony. – Do hektolitrów mleka i herbaty dołóżmy kawę, która pobudza myślenie – proponuje satyryk Jerzy Kryszak.

autor: Przemek Wierzchowski, Przemek Zwierzchowski
źródło: Fotorzepa
2560 konserw regeneracyjnych planuje kupić w przetargu Zarząd Dróg Miejskich
źródło: Archiwum
2560 konserw regeneracyjnych planuje kupić w przetargu Zarząd Dróg Miejskich
171 tysięcy litrów mleka zamówiły na przyszły rok dla swoich pracowników Tramwaje Warszawskie
autor: Dariusz Majgier
źródło: Fotorzepa
171 tysięcy litrów mleka zamówiły na przyszły rok dla swoich pracowników Tramwaje Warszawskie

Pracownicy miejskich spółek mają często zagwarantowane dodatkowe świadczenia. W cieniu megaprzetargu na 186 niskopodłogowców wartych 1,5 mld zł Tramwaje Warszawskie realizują też bez rozgłosu inne zamówienia. Na stronie tej miejskiej spółki ukazał się np. przetarg na 171,5 tys. litrów mleka.

Specyfikacja zamówienia jest opisana na 17 stronach. I tak np. do tramwajowych zakładów naprawczych w al. Prymasa Tysiąclecia trafia 116,4 tys. opakowań rocznie, a do siedziby zarządu spółki przy Siedmiogrodzkiej – ponad 1,3 tys. opakowań: pół-, dwu- i pięciolitrowych.

Morze mleka w zajezdni

Po co Tramwajom Warszawskim aż tyle mleka? – Każdemu z 1530 pracowników zaplecza technicznego i obsługi przysługuje pół litra mleka dziennie – mówi Iwona Kossowska z Tramwajów Warszawskich. – Takie zasady zapisane są w wewnętrznym regulaminie wynagrodzeń. Dodatkowo zimą każdy z tych pracowników dostaje posiłek regeneracyjny – wyjaśnia.

Okazuje się jednak, że nie wszyscy powinni ze służbowego mleka korzystać. – Duża część dorosłych ludzi nie ma laktazy, czyli enzymu ułatwiającego trawienie cukru zawartego w mleku – mówi lekarz Łukasz Kołodziejski z Wojskowego Instytutu Medycznego. – Mleko powoduje wówczas szereg zaburzeń w organizmie – przestrzega.

Należy do nich m.in. gromadzenie się gazów, wzdęcia, rozwolnienie i niedyspozycja jelit – objawy, które zazwyczaj przypisuje się nerwom lub zatruciu pokarmowemu.

Być może to dlatego, jak usłyszeliśmy, motorniczym mleko już nie przysługuje. Dostają za to herbatę, cukier i termos (co roku przed nadejściem zimy).

– Motorniczy żyje w przeciągu, więc dostaje herbatę w termosie, która zagrzewa go do walki z pasażerami. Mechanik to co innego. On może pić mleko, które jest nieco usypiające – komentuje satyryk Jerzy Kryszak.

Wyżywią i ubiorą

Ogród zoologiczny i Zakład Oczyszczania Miasta fundują swoim pracownikom posiłki regeneracyjne. Każdy z nich musi mieć ok. 1000 kalorii i zawierać ok. 50 – 55 proc. węglowodanów, 30 – 35 proc. tłuszczów i ok. 15 proc. białka. Takie normy określone są przepisami.

Z kolei drogowcy oprócz posiłków regeneracyjnych kupują kontrolerom płatnego parkowania konserwy. Ubierają ich od stóp do głów – w spodnie, bluzy, kurtki, czapki, a nawet... kalesony. Jak usłyszeliśmy, na własną rękę kontrolerzy muszą zaopatrzyć się tylko w majtki i skarpetki. O resztę troszczy się ratusz. Każdy z pracowników ZDM działający „w terenie” ma służbową, odblaskową kurtkę.

– Nie jest to Pierre Cardin albo Armani, ale kurtki są solidne. Kupujemy je w przetargach, więc udaje się uzyskać niską cenę – mówi rzecznik ZDM Adam Sobieraj.

Na służbowe ubrania mogą liczyć też pracownicy Tramwajów Warszawskich, Miejskich Zakładów Autobusowych czy Metra Warszawskiego. Zarząd Transportu Miejskiego zamawia je również dla osób pracujących w punktach obsługi pasażera.

W megaprzetargach spożywczych celuje też administracja rządowa. W ubiegłym roku kancelaria premiera kupiła w przetargach ponad tonę wieprzowiny, pół tony wołowiny oraz ponad 100 kg słoniny i parówek. Kancelaria Prezydenta wydała zaś 34 tys. zł na zakup piór wiecznych.

Progi przetargowe

Ustawa zamówień publicznych dotyczy zakupów poniżej kwoty 14 tys. euro netto. Jeśli kwota jest wyższa, trzeba organizować przetarg albo ogłosić np. negocjacje z zachowaniem konkurencji. Czyli jeśli np. tramwajarze kupią hurtowe ilości mleka, to wychodzą powyżej progu.

– Zamówienie publiczne pozwala wyłonić dostawcę, który spełni określone wymagania, a jednocześnie zaproponuje rozsądną cenę – mówi Anita Wichniak-Olczak z Urzędu Zamówień Publicznych. – Przetarg wprowadza element konkurencji nawet do zakupu mleka dla tramwajarzy. Pozwala wydać pieniądze racjonalnie.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane