Park, jezioro i polityka
Bronili przed zabudową Jeziorka Czerniakowskiego i parku Rydza-Śmigłego. Tylko na rozmowę o SPEC zabrakło radnym czasu.
O tym, że zbliżają się wybory samorządowe, świadczyć może fakt, że stołeczni radni stają się coraz łaskawsi dla mieszkańców i chętniej wsłuchują się w ich postulaty. Zwłaszcza dotyczące zabudowy miasta.
Szara oprotestowana
Sesja Rady Warszawy zaczęła się wczoraj od wystąpienia grupy mieszkańców Powiśla, którzy protestują przeciwko zabudowie ul. Szarej. Nie godzą się na apartamentowiec.
– Apelujemy do urzędników, by nie godzili się na wydanie warunków zabudowy na kolejne budynki przy tej ulicy – mówili. A deweloperzy mają zakusy na działki w pobliżu ogródka jordanowskiego przy ul. Śniegockiej i pobliskiego parku Rydza-Śmigłego. Jedna ze spółek – Szara Invest – wystąpiła już o warunki zabudowy do ratusza. Nie zostały jednak wydane. Dyrektor Biura Architektury Marek Mikos przekonuje, że nie wyda tzw. wuzetki w tym rejonie i nie pozwoli na uszczuplenie rekreacyjnych gruntów.
– Deweloper za to zaskarżył nas do sądu administracyjnego. Sąd jednak przyznał nam rację – stwierdza Mikos.
Radni częściowo podzielili obawy mieszkańców. Jednogłośnie przyjęli stanowisko, by ratusz wstrzymał wszelkie decyzje dotyczące inwestycji w rejonie ulic Rozbrat, Śniegockiej i Szarej do czasu zakończenia kontroli dokumentów wydanych już do tej pory deweloperom.
Plan jeziorka odrzucony
Radni nie pozostawili suchej nitki na planie ochrony Jeziorka Czerniakowskiego i okolic rezerwatu na Mokotowie przygotowanym przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska.
– Paradoksalnie przedstawiona nam wersja dokumentu praktycznie dopuszcza zabudowę rezerwatu. To kawałek ładnego Mokotowa. Nie można się na to zgodzić – stwierdza radny SLD Andrzej Golimont.
– Inwestycje w pobliżu jeziorka grożą obniżeniem poziomu wód gruntowych. W efekcie zbiornik może nawet wyschnąć – ostrzegała wcześniej radna Mokotowa Agata Klepaczko (PiS).
Plan ochrony został przez Radę Warszawy zaopiniowany negatywnie.
Wycena SPEC do korekty
Pracownicy Stołecznego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej przyzwyczaili się już, że o sprawach tej firmy radni dyskutują nocą. Wczoraj władze miasta miały przedstawić informację o przygotowaniach do prywatyzacji SPEC.
– Mamy podejrzenia, że wycena naszej firmy przeprowadzana jest nierzetelnie – dzielili się obawami związkowcy. Ale wyjaśnień się nie doczekali. Sesja została przerwana.
Wiceprezydent Jarosław Kochaniak wyjaśniał tylko „ŻW”, że firma, która wykonuje analizę przedprywatyzacyjną i wycenę spółki, przedstawiła już dokumenty. W terminie. Ale zostały one odesłane do poprawki. – Na razie wykonawca analizy nie otrzymał za dotychczasową pracę ani złotówki wynagrodzenia – zdradza.
Samorządowcy zdecydowali
- „Okrągły stół mieszkaniowy” jeszcze przed wyborami? Radni PiS złożyli wniosek o nadzwyczajną sesję Rady Warszawy, na której ma być głosowany wniosek o powołanie specjalnej komisji przy radzie miasta, opiniującej i inicjującej sprawy związane z polityką mieszkaniową stolicy. Radni PO i lewicy są sceptyczni. – Konsultacje ze stowarzyszeniami: tak. Ale o projektach uchwał i decydowaniu mowy nie ma – mówią radni tych ugrupowań. Sesja jeszcze we wrześniu.
- Plan Gocławka Północnego uchwalony. Obejmuje fragment Pragi-Płd. w rejonie ulic Murmańskiej, Kwatery Głównej i Żółkiewskiego. To pierwszy plan w mieście, w którym ratusz uwzględnił wszystkie wnioski złożone przez mieszkańców. Dotyczyły przede wszystkim obniżenia zabudowy wielorodzinnej, której wysokość w planie mogła sięgać do 20 m. Ostatecznie plan pozwolenia na budowę budynków o wysokości do 12 m, z 4 – 8 mieszkaniami. Obszar miasta pokryty planami przekroczył właśnie 25 proc.
- Teatr Warlikowskiego znów musi czekać. Radni mieli wczoraj zdecydować o dzierżawie – od spółki MPO – działki przy ul. Madalińskiego, na której ma stanąć Nowy Teatr Krzysztofa Warlikowskiego. Po raz kolejny jednak samorządowcy odłożyli sprawę na następną sesję (za tydzień – 30 września), bo wczoraj nie wystarczyło czasu na dyskusję. Dzierżawa terenu bazy MPO potrzebna jest do tego, by do stycznia 2011 r. Nowy Teatr mógł złożyć u ministra kultury wniosek o dofinansowanie inwestycji ze środków unijnych. Do wniosku potrzebne są jednak projekt techniczny budynku (który przygotowuje obecnie wybrana w przetargu firma Kozień i Architekci) i pozwolenie na budowę. – Do października możemy jeszcze poczekać na zgodę radnych, ale potem zaczną już nas gonić terminy – zwraca uwagę dyrektor miejskiego Biura Kultury Marek Kraszewski. Cała sprawa ciągnie się już trzy lata, od kiedy prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz obiecała słynnemu reżyserowi teatralnemu, że zatrzyma go w Warszawie i urządzi nową miejską scenę na Mokotowie, w miejscu, gdzie dziś w poprzemysłowej hali znajduje się warsztat śmieciarek miejskiej spółki MPO.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.