Gry podwórkowe na "Z"
Źdźbło
od 5 lat
Kolejna zabawa rozwijająca inwencję twórczą dzieci bez żadnych nakładów finansowych. A może urozmaicić spacer po parku, łące czy lesie. Należy wybrać długie i w miarę mocna źdźbła traw – posłużą one jako baza do zrobienia np. bransoletki lub niezwykłej ozdoby włosów. Nawleka się na nie korale jarzębiny, ciekawe listki lub płatki kwiatów, a następnie wiąże oba końce i biżuteria gotowa.
Warto zwracać uwagę, czy dzieci nie wykorzystują źdźbeł trawy do dokuczania sobie nawzajem. Zwłaszcza chłopcy lubią łaskotać nimi swoje siostry i koleżanki!
Zielone
bez ograniczeń
„Grasz w zielone? Gram!, Masz zielone? Mam!” – takie hasło zaczynało dawniej obowiązywać na każdym podwórku w momencie pojawienia się na krzakach i drzewach pierwszych wiosennych listków. Przystępujący do zabawy musiał być na nie przygotowany w każdej chwili. Żeby nie przegrać (co wiązało się z koniecznością wykonania narzuconego przez pytającego zadania) – należało „wylegitymować się” posiadaniem przy sobie zielonego skrawka pochodzenia organicznego. Najmniej narażeni na przegraną byli ci, którym udało się wyjść na podwórko najwcześniej. Zaopatrzeni w „zielone” zaczajali się przy drzwiach klatki schodowej na swoich rywali, by zadać pytanie wychodzącemu koledze zanim zdążył zaopatrzyć się w potrzebny skrawek rośliny.
Uwaga! Rodzice często włączali się do gry, wykorzystując swoje pociechy pod pretekstem braku „zielonego” do wykonywania równie ciężkich, co mało interesujących prac domowych – zmywania naczyń lub wynoszenia śmieci. Ale w tamtych czasach nie działał jeszcze urząd Rzecznika Praw Dziecka, małoletni nie mieli więc instytucji, która mogłaby wystąpić w obronie prześladowanych...
Żonglerka
od 12 lat
Nauka żonglowania to doskonały sposób spędzania wolnego czasu. Żonglować można wszystkim, ale ci, którzy chcą tę sztukę cyrkową opanować na podwórku powinni – dla swojego i innych bezpieczeństwa – używać piłek do tenisa ziemnego.
Żonglerka, po opanowaniu podstaw, jest zabawą zespołową. Podawać sobie piłki można w parach lub większych grupach. Przy okazji to świetna okazja do nauki domowych psów aportowania.
Zośka
od 7 lat
Popularna w latach 50. i 60. XX wieku gra w zośkę znów wraca do łask. Co prawda dziś mówi się o niej z angielska footbag, ale wspierajmy naszą, polską nazwę.
Tradycyjna zośka to kawałek ołowiu z doczepionym do niego chwostem z wełny (ale są też takie, które zamiast ołowiu mają mały worek wypełniony piaskiem). Gracze (2-5 osób) otrzymują swoje pola – narysowane na ziemi koła o średnicy 2,5 metra. Zadanie polega na tym, by odbijając zośkę (zasady takie jak w piłce nożnej) doprowadzić do upadnięcia zośki na obce pole. Jeśli zośka upadnie na ziemię określoną liczbę razy (zazwyczaj 6 razy) gracz odpada z zawodów.
Inne metody gry w zośkę to: podbijanie zośki jak najwięcej razy (wygrywa ten, kto ma więcej odbić) lub gra zośką na bramki odsunięte od siebie o ok. 10 metrów. Gracze mogą podbijać zośkę tak, by zbliżyć się do bramki przeciwnika i oddać strzał. Podczas jednego podejścia zośka nie może upaść na ziemię. Gra się do 5 strzelonych goli.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.