Tygryski ****
Teatr Lalka, pl. Defilad 1. tel. 22 620 49 50, dla dzieci poniżej 3 roku życia, czas: 50 min; reżyseria: Agata Biziuk; scenografia: Inez Krupińska; muzyka: Robert Łuczak; asystent reżysera:Tomasz Mazurek animacje: Robert Turło; w spektaklu wykorzystano rysunki 8-letniej Salomejki Grabowskiej.
Sceniczna adaptacja wiersza Joanny Papuzińskiej przeznaczona jest dla bardzo młodej widowni. Akcja przedstawienia rozgrywa się w foyer teatru, a sceną jest po prostu podłoga. Z takiej perspektywy maluchom łatwo jest obserwować przygody małej Asi, której tygryski (nadrukowane na piżamce) nie pozwalają wieczorem zasnąć. Kiedy nadchodzi pora snu ożywają i zaczynają harce po całym pokoju. Do akcji musi wkroczyć mama, a jedynym sposobem na ujarzmienie niesfornych zwierzaków jest zamknięcie ich w szafie. Urwisy - a z nimi wszyscy widzowie - odkryją w niej cały mikroświat ogrodu: soczyste barwy roślin, żuka, biedronkę i mrówkę, szmery, dźwięki i odgłosy.
NASZA RECENZJA
„Tygryski” zrealizowane są dla maluchów z pomysłem i klasą, która nie drażni estetycznego zmysłu także u dorosłych odbiorców.
Inspiracją do stworzenia sztuki był wiersz Joanny Papuzińskiej, o tygryskach ozdabiających piżamkę małej bohaterki, tak rozbrykanych, że nie pozwalających Asi zasnąć. Z perspektywy malutkiego dziecka – zaabsorbowanego na równi własnymi odkryciami i lękami; światem dorosłych, jak i poczynaniami znalezionego w trawie żuka – tekst zaadaptowała Marta Guśniowska, a wyreżyserowała go Agata Biziuk.
Niepowtarzalny plastyczny kształt nadała teatralnej przestrzeni Inez Krupińska. To jej zasługą jest metamorfoza, jakiej na czas przedstawienia, ulega hol teatru Lalka. Graficznie rozegrana – w pasach i kołach – czerń i biel przenika z części przeznaczonej dla widowni (krzesła dla dorosłych, poduchy dla dzieci) w obszar umownej sceny. Tam króluje wielka i, jak się wkrótce okazuje, wielofunkcyjna szafa. Tam też w pewnej chwili wybucha feeria barw i kształtów miękkiego, przytulankowego ogrodu. Obok kwiatów, mrówek czy biedronki pojawia się w nim ogromny motyl, wielka – ale sympatyczna – pajęczyca, a także zmieniające proporcje tygryski – raz malutkie, innym razem całkiem spore.
Scenograficzna koncepcja, znakomicie wykorzystana do teatralnych czarów przez reżyserkę i trójkę zgranych aktorów, to największy walor przedstawienia. Fabularnie prostego i przyjaznego, nawet dla najbardziej nieśmiałego dziecka.
Jolanta Gajda-Zadworna
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.