Kolejny tramwaj ostrzelany
Snajper ostrzelał wczoraj o godz. 13.20 tramwaj na Bielanach. Celował w głowę motorniczego.
– To były dwa strzały, prawdopodobnie z wiatrówki – mówi policjant, który zajmuje się sprawą.
Jeden pocisk trafił w boczne drzwi tramwaju nr 33, który od strony centrum jechał ul. Broniewskiego. Na wysokości ul. Jarzębskiego motorniczy usłyszał huk, szyba pękła.
– Jej odłamek lekko zranił go w szyję – powiedział oficer policji. Drugi pocisk trafił w bok tylnego wagonu. Policyjni technicy znaleźli odprysk lakieru wielkości dwuzłotówki.
Motorniczy zjechał na pętlę Piaski. Zaalarmował centralę ruchu i pojechał do zajezdni. Tam skład wzięli pod lupę policyjni technicy. Ze wstępnych ustaleń wynika, że strzały padły od strony ul. Jarzębskiego. Sprawca prawdopodobnie stał w miejscu. Po pierwszym strzale załadował broń i ponownie wypalił.
W tramwaju policjanci nie znaleźli jednak amunicji, z której strzelano: ani śrucin, ani kulek z procy. – Będzie trudno je znaleźć, być może leżą w trawie lub na torowisku, a motorniczy nie jest w stanie dokładnie podać miejsca, gdzie został ostrzelany – mówi policjant.
W sumie w listopadzie trzy razy ktoś ostrzelał w stolicy autobusy i tramwaje. Wcześniej 9 listopada wypalił na Pradze-Południe, 23 – na Mokotowie. Atakował zawsze w poniedziałek. Ostrzelał łącznie osiem pojazdów.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.