Na mecz w imieniu mieszkańców
Radni Pragi-Południe powinni móc kupować bilety na Euro 2012 poza kolejnością – uważa... rajca z tej dzielnicy.
Interpelację w tej sprawie złożył Hubert Zalewski (PO). Uważa on, że skoro radni angażowali się w przygotowania do mistrzostw Europy w piłce nożnej, mogliby zostać wynagrodzeni poprzez przeznaczenie puli biletów na zakup przez nich.
– Rada Warszawy otrzymała zaproszenia typu VIP dla radnych i osób towarzyszących. Niesprawiedliwym działaniem było nieuwzględnienie radnych Pragi-Południe, niedające im możliwości zakupu części biletów – uważa radny Zalewski.
W rozmowie z nami zapewnia, że radni absolutnie nie różnią się od innych kibiców. – Ja sam zapisywałem się na bilety na portalu Euro 2012, ale ich nie dostałem – opowiada radny.
Dodaje, że celem jego wystąpienia było zwrócenie uwagi na sposób rozdysponowania biletów na mistrzostwa. – Przyznanie 20 biletów dla urzędników z Pragi-Południe było tylko pretekstem do tego wystąpienia.
– Dlaczego urzędnicy dostali bilety, a radni zostali pominięci? – pyta Hubert Zalewski.
Gorące dyskusje
Podkreśla, że ani urzędnicy dzielnicy czy miasta, ani nawet instytucji rządowych nie powinni dostawać biletów ze specjalnej puli, ale starać się o nie tak jak pozostali kibice. Grupa uprzywilejowanych powinna być znacznie mniejsza – dodaje.
Zapisywałem się na bilety na portalu Euro 2012, ale ich nie dostałem
Kto według niego powinien dostać bilety? – Na pewno członkowie rządu – mówi.
W sprawie przydziału biletów dla innych osób powinna odbyć się publiczna dyskusja – konkluduje radny Zalewski.
Dyskusja toczyć się będzie na spotkaniu zarządu dzielnicy. Burmistrz i jego zastępcy zastanowią się, co odpisać radnemu.
– Faktycznie, dostaliśmy od miasta 20 biletów, które można odkupić poza kolejnością – mówi wiceburmistrz Konstanty Bartoń. – Żeby było sprawiedliwie, zorganizowaliśmy w urzędzie losowanie. Może faktycznie, gdyby były jakieś dwa dodatkowe bilety, można by rozlosować je wśród radnych...
Interpelacja radnego Zalewskiego oburzyła opozycję. Marek Borkowski z PiS złożył swoją, w której pyta burmistrza o poziom zaangażowania radnych (zwłaszcza Huberta Zalewskiego) w przygotowanie do Euro na terenie dzielnicy. „Dotąd naiwnie myślałem, że radni wybierani są po to, by reprezentować sprawy mieszkańców, a nie swoje własne" – pisze.
W rozmowie z nami dodaje, że interpelacja radnego Zalewskiego to obrażanie i ośmieszanie całej rady oraz samorządu.
– Będę w tej sprawie interweniował na styczniowej sesji. Jak po takiej interpelacji mam spojrzeć w oczy ludziom, którzy przychodzą do mnie w sprawie dziur w chodnikach czy zamykanych szkół i przedszkoli? Mogą mnie pytać, czy już sam sobie załatwiłem bilety – tłumaczy radny Borkowski.
Bilety niezgody
O co cały ten szum? Na podstawie umowy z UEFA ratusz dostał 1500 biletów, które można zakupić poza kolejnością.
– Postanowiliśmy rozdysponować je wśród instytucji, które są zaangażowane w przygotowanie mistrzostw – mówi dyrektor miejskiego Sekretariatu ds. Euro 2012 Andrzej Cudak. – Są to m.in. urzędnicy, policjanci, strażnicy miejscy. Darmowe bilety dostali tylko radni miejscy.
Czy nie lepiej byłoby przekazać tę pulę na konkursy dla warszawiaków? – Nie wolno nam tego zrobić, takie są zasady przyznawania biletów przez UEFA – tłumaczy dyrektor Cudak. – Mówią one m.in., że biletów z tej puli nie można wykorzystywać do celów promocyjnych. Udało nam się natomiast wynegocjować, żeby mieszkańcy miast gospodarzy mieli w pierwszym losowaniu biletów dodatkową pulę – w Warszawie było to kilka tysięcy. Sprawdzano to po kodzie pocztowym.
Czy radni Pragi-Południe dostaną od miasta dodatkowe bilety? – Nie liczyłbym na to – mówi dyrektor Cudak. – Dzielnicowych rajców jest kilkuset, nie mamy aż tak dużej puli.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.