Fundacje proszą o szybki procent

Organizacje pozarządowe chcą, by pieniądze z 1 proc. szybciej trafiały na ich konta. Zwróciły się o pomoc do ministra finansów.

– Wydaliśmy już wszystkie pieniądze, które dostaliśmy od podatników rok temu. A na kolejne pieniądze musimy poczekać do lipca. To dla nas za długo – opowiada Katarzyna Wróblewska z fundacji Ewy Błaszczyk A Kogo.

Wszystko przez wprowadzone w ubiegłym roku zmiany w prawie. Miały one uprościć procedurę przekazywania części podatku na cele dobroczynne.

Zgodnie z nimi, podatnik wybiera tylko organizację pożytku publicznego, którą chce wesprzeć. Pieniądze z 1 proc. rozliczają urzędy skarbowe. Mają na to czas jeszcze przez miesiąc. Ale fiskus na razie się nie spieszy.

Większość fundacji nie otrzymała jeszcze funduszy albo dostała dopiero ich niewielką część. – Nie wiemy też, jaką kwotę przekazali nam w tym roku darczyńcy, a to uniemożliwia nam zaplanowanie wydatków. W tym roku chcemy kupić sprzęt do wczesnego wykrywania nowotworów u dzieci – wyjaśnia Krzysztof Dobies, rzecznik Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Organizacje pożytku publicznego zwróciły się o pomoc do ministra finansów. Na początku lipca na biurko szefa resortu Jacka Rostowskiego trafi list otwarty, podpisany m.in. przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy oraz fundacje: Ewy Błaszczyk A Kogo, Anny Dymnej i Mam Marzenie.

– Chcemy, żeby minister przyspieszył procedurę przekazywania 1 proc. podatku przez urzędy skarbowe – wyjaśnia Krzysztof Dobies.

Do tego apelu przyłączają się także stołeczne organizacje i stowarzyszenia, którym można przekazać część podatku. – Pieniądze z 1 proc. wykorzystujemy na cele statutowe. Jeśli rozliczenie podatku nie zostanie przyspieszone, to wiele fundacji nie będzie mogło pomagać swoim podopiecznym – uważa Marta Kwaśniewska z Warszawskiego Hospicjum dla Dzieci.

Ministerstwo Finansów obiecuje, że zajmie się szybko tą sprawą. – Zrobimy to, jak tylko dostaniemy list od organizacji. Wspólnie z nimi zastanowimy się, jak poprawić procedury – zapowiada rzecznik resortu Magdalena Kobus.