Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Gdzie czają się kalorie

Aleksandra Stanisławska 10-08-2009, ostatnia aktualizacja 17-08-2009 23:08

Kubek mrożonej kawy może być tak kaloryczny jak solidny obiad, a panierka jest bardziej tucząca niż obtoczone nią mięso.

Kawa ma tylko 2 – 4 kcal. A do tego lody, śmietana, cukier, syrop
autor: Michał Walczak
źródło: Fotorzepa
Kawa ma tylko 2 – 4 kcal. A do tego lody, śmietana, cukier, syrop
Dzięki panierce kotlet trzykrotnie zwiększa liczbę kalorii
autor: Bartek Sadowski
źródło: Fotorzepa
Dzięki panierce kotlet trzykrotnie zwiększa liczbę kalorii
Lekka sałatka. A na wierzchu łyżka majonezu – ponad 100 kcal
autor: Bartek Sadowski
źródło: Fotorzepa
Lekka sałatka. A na wierzchu łyżka majonezu – ponad 100 kcal

Badania przeprowadzone w kawiarniach Starbucks pokazały, że jeden napój może zawierać nawet ponad 500 kcal (kilokalorii). Ta kaloryczna bomba to Dark Berry Mocha Frappuccino, słodka kawa zmiksowana z owocami, lodem, mlekiem, syropem czekoladowym i polana bitą śmietaną. Palce lizać.

Pijąc taką kawę, skupiamy się zazwyczaj na tuczących właściwościach cukru (1 łyżeczka to 40 kcal), zapominając o tym, że w 100 g tłustej śmietany, serwowanej zarówno w lodach, jak i smakowicie ubitej, kryje się około 300 kcal. Do tego doliczmy tłuste mleko. Kawa nie jest tu w ogóle winna – zawiera zaledwie 2 – 4 kcal (na 100 g).

Problem w tym, że kawa nie jest pełnowartościowym posiłkiem, a więc nie wyklucza zjedzenia równie kalorycznego obiadu. Traktując ją jako niezobowiązujący napitek, z reguły nie wliczamy jej do dziennej puli żywieniowej. A wszystko, co wykracza ponad zalecane 2 tys. kcal dla kobiet i 2,5 tys. kcal dla mężczyzn, to bagaż, który musi się gdzieś odłożyć. Gdybyśmy więc przez rok pijali codziennie taką ekstra kawę na podwieczorek, waga podskoczy nam o jedną czwartą. Przesada? Przecież nie musimy co dzień chodzić do kawiarni. Niestety, podobnych pułapek czyha na nas całe mnóstwo. Nie chodzi o oczywiste dla każdego pączki czy hamburgery, ale o potrawy noszące znamiona zdrowych i lekkich. A wystarczy zaledwie 20 kcal dziennie, aby przybył nam w ciągu roku 1 kg niechcianego tłuszczu.

Zdradliwy majonez

Starbucks znalazł się pod ostrzałem krytyki, bo to najpopularniejsza na Zachodzie sieć kawiarni, z której korzystają miliony ludzi. Badania zawartości kalorycznej napojów przeprowadziła fundacja World Cancer Research, której celem jest zapobieganie otyłości, przyczyniającej się do wzrostu liczby zachorowań na raka. Z drugiej strony za nadmiarem kilogramów, na który cierpi już blisko połowa dorosłych Polaków, czają się cukrzyca i choroby układu krążenia. Oczywiście nie jest temu winny Starbucks, który otworzył w Polsce dopiero dwie kawiarnie, tylko masa naszych złych nawyków żywieniowych.

Weźmy sałatki. Są zdrowe i jak najbardziej pożądane – pod warunkiem że nie dodamy do nich sosu. Pół biedy, jeśli jest sporządzony na bazie oleju roślinnego (łyżka to ok. 90 – 100 kcal).

– Najgorsze są sosy majonezowo – śmietanowe, w których zawarte są ogromne ilości tłuszczu – mówi doc. dr hab. Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska, przewodnicząca Rady Promocji Zdrowego Żywienia Człowieka. – Tłuszcz jest nam potrzebny w diecie, jednak aby utrzymać wagę w ryzach, możemy sobie pozwolić na bardzo niewielkie ilości tłustych dodatków takich jak majonez. Rzecz w tym, że my zazwyczaj nie wliczamy ich do naszej dziennej puli żywieniowej, a lubimy jadać do syta. W efekcie wykraczamy daleko poza zdroworozsądkowe normy.

Czytaj więcej na www.rp.pl

Rzeczpospolita

Najczęściej czytane