Z całą rodziną na Kabaty

Start wycieczki rodzinnej najlepiej zacząć z Łazienek, gdzie przy okazji możemy obejrzeć wiszący na ogrodzeniu od strony Al. Ujazdowskich cykl fotografii Elżbiety Dzikowskiej „Uśmiech świata”.

Dobrego nastroju nie zepsuje nam na pewno zjazd w dół Belwederską do ul. Sobieskiego, a potem mijając park Morskie Oko mkniemy do al. Wilanowskiej. Tu skręcamy w lewo i już jesteśmy zaledwie kilometr od Wilanowa.

Sobieskiego do najkrótszych ulic nie należy, więc Wilanów jest dobrym miejscem na przystanek. Za obiad w wilanowskich restauracjach zapłacimy od 20 do 50 zł, ale wszędzie będzie kłopot z zostawieniem roweru (wyjątkiem jest pijalnia czekolady Wedla, vis-á-vis pętli autobusowej). Z Wilanowa kierujemy się niebieskim szlakiem rowerowym wzdłuż ul. Przyczółkowej na południe.

Po drodze można jeszcze zjechać w prawo w ulicę Pałacową do stadniny koni. Jest tam Cafe Stajnia, gdzie można niedrogo zjeść wędzoną rybę z tutejszego stawu (20 zł). W sezonie za pełny obiad (schabowy, ziemniaki, surówka) zapłacimy zaledwie 10 zł.Po powrocie na szlak jedziemy do Powsina. Mijamy ulicę Przekorną (Uwaga! Niebieski szlak zakręca w prawo, musimy się go trzymać) i dojeżdżamy do Parku Kultury, który jest celem naszej wycieczki.

Tutaj możemy już wybierać najbardziej ulubioną formę aktywnego wypoczynku – koszykówkę, siatkówkę, pobyt na siłowni, bilard, kręgielnię. Aby po pobycie w Parku Kultury już się nie forsować, kierujemy się w stronę metra. Po wyjściu z parku skręcamy dwa razy w lewo i w lesie na szlaku skręcamy w pierwszą przecznicę w lewo i dojeżdżamy do ul. Nowoursynowskiej, by dotrzeć nią do Wąwozowej. Skręcamy w lewo i jesteśmy tuż przy stacji metra Kabaty.