Praga zgubiła ulicę – wybory trzeba powtórzyć
Wybory do rady osiedla na Grochowie Południowym muszą być powtórzone.
W niedzielę mieszkańcy Pragi-Południe wybierali przedstawicieli do ośmiu rad osiedli. To takie „przedsionki miejskiego samorządu”, w których działają lokalni społecznicy. Ale nie udało się prawidłowo przeprowadzić wyborów w dwóch komisjach.
Ze spisu wyborców zniknęła cała ulica Kakowskiego. Blisko 600 mieszkańców nie mogło więc głosować, bo nie było ich na listach wyborców. Z niczym z komisji został odesłany m.in. Arkadiusz Czak z rodziną, choć przyszedł oddać głos... na siebie. Był kandydatem do rady osiedla Gocław.
Urzędnicy w dzielnicy najpierw zarejestrowali jego kandydaturę, prawidłowo zgłoszoną, a później „zgubili” całą ulicę, na której mieszkał. Następnie zaś okazało się, że ulica Kakowskiego i kandydat Czak powinni znaleźć się nie na Gocławiu, a w okręgu Grochów Południowy.
W dokumentach pomylono też adres komisji. Zgodnie z Biuletynem Informacji Publicznej, lokal miał znajdować się przy ul. Bora-Komorowskiego, w rzeczywistości głosowano przy ul. Meissnera.
Kolejny błąd zdarzył się w komisji na Grochowie. Tam na obwieszczeniach błędnie wpisano nazwisko kandydatki. Danuta Kijanowska na plakatach wystąpiła jako Pijanowska.
Ponieważ dwoje poszkodowanych – Czak i Kijanowska – było członkami Stronnictwa Demokratycznego, władze partii zaprotestowały.
„Żądam od prezydent miasta wyciągnięcia konsekwencji służbowych i finansowych w stosunku do osób odpowiedzialnych za tę sytuację, a szczególnie wobec nadzorującego wybory burmistrza” – napisał w oświadczeniu Sławomir Potapowicz, szef mazowieckiego zarządu SD. I zasugerował, by władze dzielnicy koszty nowych wyborów pokryły z nagród, jakie otrzymują od prezydenta. Koszt takich wyborów i druk kart do głosowania to ponad 10 tys. zł.
Wczoraj w nadzwyczajnym trybie zebrał się zarząd dzielnicy. – I po wyjaśnieniach zdecydował, że wybory na Grochowie Południowym, z powodu ewidentnych błędów, powinny być powtórzone. Bo trzeba umożliwić głosowanie mieszkańcom ul. Kakowskiego – zapowiada rzecznik urzędu Pragi-Południe Małgorzata Tytus.
W pozostałych siedmiu praskich komisjach, a więc także na Gocławiu, wyniki wyborów zostaną zaakceptowane. Tę decyzję musi jeszcze potwierdzić rada dzielnicy.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.