Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Tragedia na Woli: nie żyją matka i dziecko

ar, Janina Blikowska 16-06-2010, ostatnia aktualizacja 17-06-2010 13:19

Niespełna dwuletnia dziewczynka oraz jej matka zginęły po zderzeniu dwóch aut na Woli.

autor: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa
Na miejscu zginęło 2,5-letnie dziecko
autor: Marcin Włodarski
źródło: TVP Warszawa
Na miejscu zginęło 2,5-letnie dziecko
autor: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa

Do wypadku doszło po godz. 6 rano na skrzyżowaniu ul. Żelaznej i Grzybowskiej. Tą pierwszą w kierunku Al. Jerozolimskich jechała taksówka mercedes, a ford mondeo poruszał się od al. Jana Pawła II w kierunku zachodnim.

W wyniku zderzenia poważne obrażenia odniosła rodzina z forda: niespełna dwuletnia dziewczynka, jej 34-letnia matka oraz 39-letni ojciec. Skrzyżowanie po wypadku zostało zamknięte, a policja kierowała samochody na objazdy.

– Na miejscu podjęliśmy reanimację dziecka, ale nie udało się go uratować – mówi Marek Niemirski ze stołecznego pogotowia. Kobieta w stanie ciężkim trafiła do szpitala przy Lindleya, gdzie przed południem zmarła. Jej mąż z połamanymi rękami i nogami trafił do szpitala. Podobnie jak kierowca taksówki. Jej pasażer odmówił badania na miejscu wypadku.

Co było przyczyną tej tragedii? Wiadomo, że dziecko jechało w foteliku i było przypięte pasami. Pewne jest, że na skrzyżowaniu nie działała sygnalizacja świetlna, a było włączone jedynie światło pulsujące. – W takiej sytuacji kierowców obowiązują znaki drogowe. Tam pierwszeństwo przejazdu miała taksówka jadąca ulicą Żelazną – mówi policjant.

Marta Białobrzeska, szefowa wolskiej prokuratury, która będzie prowadzić śledztwo, mówi, że trzeba powołać biegłych, którzy ustalą przyczyny wypadku. – W takich sytuacjach liczy się nie tylko pierwszeństwo przejazdu, ale też prędkość, z jaką jechały auta – dodaje. Jeszcze dwie godziny po wypadku przykryte folią zwłoki dziecka leżały na miejscu tragedii. To oburzało wielu świadków. – Tylko od firmy przewozowej zależy, kiedy zostaną zabrane zwłoki – tłumaczył jeden z policjantów.

O wypadku poinformował nas jako pierwszy Marcin Włodarski z TVP Warszawa.

Od stycznia do końca maja w Warszawie i okolicach zginęły 62 osoby, w samym maju – 16.

Przypominamy, że na zgłoszenia o gorących wydarzeniach z życia miasta czekamy pod adresem raport@zw.com.pl oraz numerem alarmowym 693848906.

Przygotowaliśmy też prosty formularz na www.zyciewarszawy.pl/raportnagoraco, dzięki któremu w prosty sposób wyślesz nam zdjęcia i informacje.

Więcej zobaczysz w programie "Raport na gorąco" w TVP Warszawa. Emisja codziennie o godz. 17.45, 18.15 i 22.

Czytaj więcej o wypadkach i korkach: www.zw.com.pl/raportnagoraco.

zyciewarszawy.pl

Najczęściej czytane