Najpiękniejszy nasz sen
„Sen o Warszawie“ Czesława Niemena może zostać hymnem stolicy. Z taką propozycją wystąpił jeden z samorządowców. W przyszłym miesiącu sprawą zajmą się radni.
Tekst jest piękny, mówi o przywiązaniu do Warszawy, o więziach, jakie mogą łączyć warszawiaków z miastem, ale też między sobą. Ma pozytywną wymowę – z entuzjazmem wylicza zalety utworu Czesława Niemena pomysłodawca, radny miasta Stanisław Wojtera (PiS). Dodaje, że najpierw zamierza wystąpić do prawników Rady Warszawy z pytaniem, czy ustanowienie tej piosenki hymnem jest możliwe.
– Zapytamy też władze, czy stolica nie miała w przeszłości oficjalnego hymnu – uspokaja.
Pomysł Wojtery, choć na dzisiejszą radę jeszcze nie trafi, już wzbudził konsternację radnych. Pytani przez nas klubowi koledzy Wojtery nie chcieli sprawy komentować.
Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański świt/ Już dziś wyruszaj ze mną tam/ Zobaczysz jak, przywita pięknie nas/ Warszawski dzień
– Dyskutować można, ale pomysł nie jest najszczęśliwszy – mówi przewodnicząca rady miasta Ewa Malinowska-Grupińska (PO). – Przecież hymnem Warszawy, wprawdzie niepisanym, jest „Warszawianka”. Piosenki Niemena, dla mnie też wspaniałe, to takie bardziej uliczne szlagiery.– I właśnie o to chodzi. Cała Warszawa będzie ten „Sen” śpiewała jednym głosem. Czy to kibice Legii, którzy uznają teraz utwór za swój, czy też kibice Polonii. A dodatkowo taki hymn można doskonale wykorzystać marketingowo, choćby puszczając go na internetowej stronie miasta – tłumaczy Wojtera.
Nie był ze stolicy
Utwór z niezapomnianymi słowami „Mam, tak samo jak ty, miasto moje, a w nim/Najpiękniejszy mój świat, najpiękniejsze dni/Zostawiłem tam kolorowe sny” Niemen nagrał w 1966 r. w Paryżu. Młodego wówczas autora Marka Gaszyńskiego prosił o tekst wyrażający tęsknotę za miastem.
– Zwrotki dyktowałem mu przez telefon. Wyobrażam sobie, ile osób nas wtedy słuchało – wspomina Gaszyński. – Ta piosenka nas przerosła, nie przypuszczaliśmy, że to będzie taki szlagier.
Niemen nie był nawet jeszcze wtedy warszawiakiem. Urodzony na Grodzieńszczyźnie, a przez lata mieszkający w Gdańsku artysta, nagrywając słowa „Kiedyś zatrzymam czas i na skrzydłach, jak ptak, będę leciał co sił tam, gdzie moje sny i warszawskie kolorowe dni”, nie miał w stolicy meldunku. Nawet płacił za to kary.
Przebój ukazał się na singlu. Dopiero w 1995 r. pojawił się album „Sen o Warszawie”. Teraz jest jedną z jego najpopularniejszych piosenek wykonywanych wszędzie – od stadionów przez telewizyjne festiwale, reklamy i koncerty hiphopowe.
Będzie pierwsza
Warszawa będzie pierwszym polskim miastem, które zadekretuje swój hymn. Piosenki urzędowo nierozerwalnie związanej z miastem nie ma ani Poznań, ani Szczecin, ani Gdańsk. W Krakowie wizytówką muzyczną jest hejnał. Jest też we Wrocławiu. Swój hejnał od początku tego roku ma też Warszawa. Ale wie o tym niewielu mieszkańców.
Nieoficjalny hymn ma zaś Gdynia. Autor słów Adolf Adam Wiktorski przekonuje w nim, że „Gdzieś w Paryżu czy w Londynie/Może lepiej, piękniej być/A ja kocham moją Gdynię/Tylko w Gdyni pragnę żyć”. Ale radni nie uczynili kompozycji miejskim hymnem.
Czy to dobry pomysł, by warszawskim został utwór Niemena? – Na razie nie chcę tego komentować. Poczekamy, zobaczymy – mówi Małgorzata Niemen, wdowa po Czesławie.
Posłuchaj "Snu o Warszawie":
"Sen o Warszawie":Mam, tak samo jak ty,
Miasto moje a w nim:
Najpiękniejszy mój świat
Najpiękniejsze dni
Zostawiłem tam, kolorowe sny
Kiedyś zatrzymam czas
I na skrzydłach jak ptak
Będę leciał co sił
Tam, gdzie moje sny,
I warszawskie kolorowe dni
Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański świt
Już dziś wyruszaj ze mną tam
Zobaczysz jak, przywita pięknie nas
Warszawski dzień
Mam tak samo jak ty...
Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański szczyt
Już dziś wyruszaj ze mną tam
Zobaczysz jak, przywita pięknie nas /x2
Warszawski dzień
Warszawski dzień, warszawski dzień
Wybrane opinie czytelników:Rafał:
“Sen o Warszawie” to piękna piosenka, ale wg mnie nie nadaje się na hymn, za to “Warszawianka (1831)”, a przynajmniej jej melodia, byłaby jak najbardziej na miejscu.
Michał:
Hymn ma swoje prawa. Żadna piosenka nie jest hymnem. Wg definicji encyklopedycznej hymn to “uroczysta pieśń narodowa, patriotyczna lub organizacyjna”. “Sen o Warszawie“ nie jest ani uroczysty, ani narodowy, patriotyczny lub organizacyjny, nie jest też pieśnią. Odbiega całkowicie od standardów wymaganych dla hymnów. Tylko zupełny nieuk mógł wystąpić z podobną propozycją.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.