Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Najpiękniejszy nasz sen

Monika Górecka-Czuryłło, Przemek Dziubłowski 27-08-2008, ostatnia aktualizacja 29-08-2008 12:17

„Sen o Warszawie“ Czesława Niemena może zostać hymnem stolicy. Z taką propozycją wystąpił jeden z samorządowców. W przyszłym miesiącu sprawą zajmą się radni.

Czesław Niemen
autor: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Czesław Niemen

Tekst jest piękny, mówi o przywiązaniu do Warszawy, o więziach, jakie mogą łączyć warszawiaków z miastem, ale też między sobą. Ma pozytywną wymowę – z entuzjazmem wylicza zalety utworu Czesława Niemena pomysłodawca, radny miasta Stanisław Wojtera (PiS). Dodaje, że najpierw zamierza wystąpić do prawników Rady Warszawy z pytaniem, czy ustanowienie tej piosenki hymnem jest możliwe.

– Zapytamy też władze, czy stolica nie miała w przeszłości oficjalnego hymnu – uspokaja.

Pomysł Wojtery, choć na dzisiejszą radę jeszcze nie trafi, już wzbudził konsternację radnych. Pytani przez nas klubowi koledzy Wojtery nie chcieli sprawy komentować.

Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański świt/ Już dziś wyruszaj ze mną tam/ Zobaczysz jak, przywita pięknie nas/ Warszawski dzień

– Dyskutować można, ale pomysł nie jest najszczęśliwszy – mówi przewodnicząca rady miasta Ewa Malinowska-Grupińska (PO). – Przecież hymnem Warszawy, wprawdzie niepisanym, jest „Warszawianka”. Piosenki Niemena, dla mnie też wspaniałe, to takie bardziej uliczne szlagiery.– I właśnie o to chodzi. Cała Warszawa będzie ten „Sen” śpiewała jednym głosem. Czy to kibice Legii, którzy uznają teraz utwór za swój, czy też kibice Polonii. A dodatkowo taki hymn można doskonale wykorzystać marketingowo, choćby puszczając go na internetowej stronie miasta – tłumaczy Wojtera.

Nie był ze stolicy

Utwór z niezapomnianymi słowami „Mam, tak samo jak ty, miasto moje, a w nim/Najpiękniejszy mój świat, najpiękniejsze dni/Zostawiłem tam kolorowe sny” Niemen nagrał w 1966 r. w Paryżu. Młodego wówczas autora Marka Gaszyńskiego prosił o tekst wyrażający tęsknotę za miastem.

– Zwrotki dyktowałem mu przez telefon. Wyobrażam sobie, ile osób nas wtedy słuchało – wspomina Gaszyński. – Ta piosenka nas przerosła, nie przypuszczaliśmy, że to będzie taki szlagier.

Niemen nie był nawet jeszcze wtedy warszawiakiem. Urodzony na Grodzieńszczyźnie, a przez lata mieszkający w Gdańsku artysta, nagrywając słowa „Kiedyś zatrzymam czas i na skrzydłach, jak ptak, będę leciał co sił tam, gdzie moje sny i warszawskie kolorowe dni”, nie miał w stolicy meldunku. Nawet płacił za to kary.

Przebój ukazał się na singlu. Dopiero w 1995 r. pojawił się album „Sen o Warszawie”. Teraz jest jedną z jego najpopularniejszych piosenek wykonywanych wszędzie – od stadionów przez telewizyjne festiwale, reklamy i koncerty hiphopowe.

Będzie pierwsza

Warszawa będzie pierwszym polskim miastem, które zadekretuje swój hymn. Piosenki urzędowo nierozerwalnie związanej z miastem nie ma ani Poznań, ani Szczecin, ani Gdańsk. W Krakowie wizytówką muzyczną jest hejnał. Jest też we Wrocławiu. Swój hejnał od początku tego roku ma też Warszawa. Ale wie o tym niewielu mieszkańców.

Nieoficjalny hymn ma zaś Gdynia. Autor słów Adolf Adam Wiktorski przekonuje w nim, że „Gdzieś w Paryżu czy w Londynie/Może lepiej, piękniej być/A ja kocham moją Gdynię/Tylko w Gdyni pragnę żyć”. Ale radni nie uczynili kompozycji miejskim hymnem.

Czy to dobry pomysł, by warszawskim został utwór Niemena? – Na razie nie chcę tego komentować. Poczekamy, zobaczymy – mówi Małgorzata Niemen, wdowa po Czesławie.

Posłuchaj "Snu o Warszawie":

"Sen o Warszawie":

Mam, tak samo jak ty,

Miasto moje a w nim:

Najpiękniejszy mój świat

Najpiękniejsze dni

Zostawiłem tam, kolorowe sny

Kiedyś zatrzymam czas

I na skrzydłach jak ptak

Będę leciał co sił

Tam, gdzie moje sny,

I warszawskie kolorowe dni

Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański świt

Już dziś wyruszaj ze mną tam

Zobaczysz jak, przywita pięknie nas

Warszawski dzień

Mam tak samo jak ty...

Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański szczyt

Już dziś wyruszaj ze mną tam

Zobaczysz jak, przywita pięknie nas /x2

Warszawski dzień

Warszawski dzień, warszawski dzień

Wybrane opinie czytelników:

Rafał:

“Sen o Warszawie” to piękna piosenka, ale wg mnie nie nadaje się na hymn, za to “Warszawianka (1831)”, a przynajmniej jej melodia, byłaby jak najbardziej na miejscu.

Michał:

Hymn ma swoje prawa. Żadna piosenka nie jest hymnem. Wg definicji encyklopedycznej hymn to “uroczysta pieśń narodowa, patriotyczna lub organizacyjna”. “Sen o Warszawie“ nie jest ani uroczysty, ani narodowy, patriotyczny lub organizacyjny, nie jest też pieśnią. Odbiega całkowicie od standardów wymaganych dla hymnów. Tylko zupełny nieuk mógł wystąpić z podobną propozycją.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane