Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Awangarda i tradycja

Natalia Bet 14-12-2008, ostatnia aktualizacja 15-12-2008 16:33

Stół wigilijny nakryty białym obrusem i ozdobiony świecami kojarzy się z tradycyjnymi świętami w wydaniu naszych mam i babć.

Tegorocznym hitem jest eklektyzm – mieszanie i łączenie  odmiennych  przedmiotów i stylów
autor: Justyna Rudna
źródło: Życie Warszawy
Tegorocznym hitem jest eklektyzm – mieszanie i łączenie odmiennych przedmiotów i stylów

Nie odbiegając zbyt daleko od rodzinnego wzoru, wystrój stołu możemy potraktować bardziej indywidualnie i wnieść coś od siebie.

Trendy obowiązujące w dekoracji wnętrz znajdują swoje odbicie również w ozdabianiu wigilijnego stołu. W tym roku najmodniejszy jest eklektyzm – mieszanie i łączenie często odmiennych od siebie przedmiotów i stylów. Dotyczy to zarówno zastawy, jak i świątecznych dekoracji.

Stoliczku, nakryj się

Zanim jednak zabierzemy się za komponowanie naczyń, wybierzmy odpowiedni obrus. Zgodnie z polską tradycją powinien on być śnieżnobiały. W ramach obyczaju dopuszczalne jest także ecru i bardzo modny w tym roku – delikatnie srebrny.  Aby ożywić całość, warto położyć na nim ciemniejsze serwety. I tu otwiera się furtka, przez którą wkroczą do naszego domu najnowsze tendencje. Serwetki w tradycyjnej czerwieni i zieleni możemy przecież zastąpić modnymi w tym roku fioletami i różami. Z kontrastującą bielą tradycyjnego obrusa utworzą ciekawą kompozycję, wnosząc jednocześnie rys indywidualizmu w nasze przygotowania.

Z nakryć wykorzystać można wszystko, nie wyłączając spisanego już na straty zdekompletowanego porcelanowego serwisu po babci. Umiejętnie łącząc jego ocalałe elementy ze współczesnymi naczyniami, uzyskamy niebanalny efekt, a świątecznym rytuałom nie zagrozi nuda.

Nie musimy już rozpaczać, jeśli przy myciu naczyń stłuczemy talerzyk czy miseczkę. Niepełny serwis to punkt wyjścia do dokomponowania nowych elementów. Zgodnie z najnowszymi trendami stół możemy udekorować sześcioma (a nawet dwunastoma!) odmiennymi zestawami naczyń.

– Z białą ponadczasową zastawą bardzo dobrze komponują się wzorzyste miseczki czy talerzyki – radzi Maria Tyniec, stylistka i architekt wnętrz.

– Ładnym zestawieniem są również szklane talerze postawione na białej porcelanie. Obok nowoczesnych naczyń efektownie wyglądają też stare sztućce i kieliszki wyciągnięte z babcinego kredensu – dodaje.Dobry gospodarz powinien również zadbać, aby na stole znajdowały się odpowiednio dobrane do serwowanych trunków kieliszki. To nie snobizm, ale względy praktyczne. Podane w nieodpowiednim naczyniu wino nie ujawni w pełni swojego bukietu. Warto też zadać sobie odrobinę trudu i wcześniej przelać napój do karafki.

Dobranie pasujących do siebie przedmiotów wymaga jednak pewnej wprawy i wyczucia stylu. Jeśli nie czujemy się w tej dziedzinie zbyt pewnie, określmy jakiś klucz, według którego dobierzemy brakujące części zastawy. Może to być na przykład kolor. I pamiętajmy, że połączenie starego z nowym nie jest łatwe. Zachowajmy umiar. – Barokowy przepych jest już passe – mówi Maria Tyniec.

W Wigilię warto też wyjąć z zakamarków rodzinne pamiątki. Może to być doskonały pretekst do wspomnień i rozmów przy stole.

W blasku świec

W budowaniu świątecznego nastroju niebagatelną rolę pełni odpowiednie oświetlenie. Blaskowi choinkowych lampek niech towarzyszy naturalny płomień świec. Zwłaszcza że to właśnie one pięknie przyozdobią nasz wigilijny stół. Pęki małych, umieszczonych w ceramicznych lub szklanych naczyniach świeczek wyglądać będą bardzo oryginalnie. Dodatkowym atutem tego typu dekoracji jest możliwość zrezygnowania z wielkich świeczników, które zasłaniają nam rozmówcę i utrudniają wigilijne spotkanie.

Zielone gałązki świeżego świerku to również nieodzowny element wigilijnej dekoracji, ale na stole mogą się również pojawić orzechy w łupinkach, owoce (np. jabłka lub nadziewane goździkami pomarańcze), które – rozłożone wśród porcelanowych figurek i kwiatów – stworzą niebanalny końcowy efekt. Pamiętajmy jednak o właściwym doborze poszczególnych elementów – jeśli np. mamy kolorowy obrus, wybierzmy białe kwiaty, a jeśli biały – kolorowe (np. świeże orchidee lub frezje).  Do dużego stołu pasują wyższe kwiaty, na mniejszym postawmy delikatne rośliny. Dekorując wigilijny stół, warto skupić się na uroczystej konwencji. W końcu to najbardziej rodzinne ze świąt, a nie czas estetycznych prowokacji.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane