Park Świętokrzyski będzie pod ochroną?
Jeśli władze miasta nie zrezygnują z planu zabudowy Parku Świętokrzyskiego, uniemożliwi im to konserwator zabytków.
Barbara Jezierska, Wojewódzki Konserwator Zabytków, ostrzega, że wpisze do rejestru zabytków część otoczenia Pałacu Kultury. Zrobi to jeśli miasto będzie forsować kontrowersyjny projekt wycięcia zieleni od strony ul. Emilii Plater aby postawić tam 250 metrowy wieżowca.
- Nie zgadzam się na okrojenie parku przy Emilii Plater. Należy go chronić a nie zabudowywać - tłumaczy Barbara Jezierska. - Zieleń w centrum miasta jest niezwykle cenna. Warto zadbać też o drzewa od strony Alej Jerozolimskich - dodaje.
W piśmie, które trafiło do Ratusza, konserwator domaga się od władz miasta także zachowania otaczających PKiN elementów małej architektury: trybuny, obelisków, fontann, kandelabrów. - To niezwykły socrealistyczny „teatr władzy“ pozwalający lepiej wniknąć w ducha tamtej epoki. Warto zachować go dla przyszłych pokoleń - wyjaśnia.
Zabudowie parku sprzeciwiają się też śródmiejscy radni. - Park Świętokrzyski to zielone płuca centrum. Nikt nawet nie śmie myśleć o wycince nowojorskiego Central Parku. Taka sama ochrona należy sie naszej enklawie zieleni - mówi radny Marcin Wawrzyniak (PiS).
O decyzji prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, która postanowiła zabudować wieżowcem zachodnią część Parku Świętokrzyskiego jako pierwsi poinformowaliśmy 2 czerwca.
Pomysł zbulwersował nie tylko uczestników ogłoszonego przez naszą redakcję internetowego sondażu. Oburzenia nie kryli architekci i urbaniści.
- Park Świętokrzyski przekroczył półwiecze i także z tego powodu powinien być zaliczony do obiektów zabytkowych - komentowała na naszym forum internetowym architekt krajobrazu Ewa Kicińska.
Miasto samo ustąpić nie zamierza. - Konserwator zabytków może oczywiście wpisać otoczenie Pałacu Kultury do rejestru zabytków. Nie będziemy polemizować z jego decyzjami. Ale zabudować chcemy tylko część parku - przekonuje rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk. Na wpis do rejestru park i otoczenie PKiN będą musiały poczekać. - Najpierw muszę ustalić do kogo należą działki w tym rejonie - wyjaśnia Barbara Jezierska.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.