Pesymistyczne wizje NBP
Pod koniec roku tempo wzrostu PKB może spaść do ledwie 4 proc. Tak wynika z projekcji NBP. Inflacja za to nie odpuści i nieprędko zacznie się obniżać.
– To jest gołębia projekcja – mówi Piotr Kalisz, ekonomista Citibanku. Gołębia, czyli niesprzyjająca podwyżkom stóp procentowych. Najnowszy raport Narodowego Banku Polskiego zakłada bowiem dość znaczące spowolnienie wzrostu gospodarczego. Pod koniec 2008 r. ma on wynieść ok. 4 proc., podczas gdy w pierwszym kwartale przekroczył 6 proc. W całym roku może wynieść 4,7 proc., choć resort finansów zakłada 5,5 proc.
Polski eksport trzyma się
– Ta prognoza raczej nie zaskakuje. W gospodarce będzie widoczna presja ze strony kosztów – mówi Marcin Mazurek, ekonomista BRE Banku. Co ciekawe, mimo osłabienia koniunktury w Europie Zachodniej i USA całkiem dobrze ma się trzymać polski eksport.
Raport o inflacji powstaje raz na kwartał. Pokazuje, jak może rozwijać się gospodarka w ciągu dwóch, trzech lat, przy założeniu braku zmian stóp procentowych. Jest to zatem dość hipotetyczna prognoza, choć, jak zaznacza Piotr Kalisz, w krótkim okresie – ok. dwóch, trzech kwartałów – można traktować ją realnie.
Mniejsze tempo inwestycji
Spowolnienie gospodarcze w tym roku będzie wynikało głównie z obniżenia tempa wzrostu inwestycji. W 2007 r. wyniosło ono średnio 17,6 proc., w tym nie przekroczy 13 proc., a w przyszłym obniży się do 8,3 proc. Powód? Ze względu na wzrost kosztów pracy i surowców, kryzys finansowy oraz podwyżki stóp firmy nie będą już tak chętnie wydawać pieniędzy na nowe fabryki. Według autorów raportu, osłabnie też tempo wzrostu inwestycji mieszkaniowych.
Silnik konsumpcji
Głównym silnikiem polskiej gospodarki będzie konsumpcja, napędzana m.in. przez rosnące płace, renty i emerytury. Dobrze ma się też trzymać polski eksport. W 2007 r. jego realny wzrost wyniósł 8,4 proc., w tym ma sięgnąć 10,1 proc., a w przyszłym aż 11,2 proc. Wszystko dzięki postępującej integracji z UE.
Dość pesymistycznie wyglądają prognozy inflacji. Niemal do końca 2009 r. ma ona utrzymać się powyżej 4 proc., a do celu inflacyjnego przyjętego przez bank centralny – czyli 2,5 proc. – spadnie dopiero pod koniec 2010 r. Bank centralny może zatem jeszcze raz podnieść stopy procentowe. Projekcja ta była jednak dokonana przy założeniu, że rynkowe stopy procentowe wynoszą 5,59 proc. W rzeczywistości już są na poziomie 6,6 proc. Inflacja może więc obniżyć się nieco szybciej.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.