Lekarze: NFZ wciska bubla
Od 1 lipca zakłady opieki zdrowotnej będą rozliczać się z NFZ na nowych zasadach. Co to znaczy dla pacjentów? – Ograniczenie ilości badań i trudności z diagnozowaniem – alarmują lekarze
System JGP, czyli jednorodne grupy pacjentów, to nowy pomysł Narodowego Funduszu Zdrowia na poprawę leczenia. Pacjenci z różnymi dolegliwościami mają być pogrupowani ze względu na wiek, czas hospitalizacji, rozpoznaną chorobę i zastosowane w leczeniu procedury. Na podstawie m.in. tych danych NFZ będzie wyceniał usługi medyczne i płacił szpitalom.
Lekarze: będą kłopoty
System ma spowodować, że pacjenci będą lepiej diagnozowani i efektywniej leczeni. Jednak dyrektorzy stołecznych placówek spodziewają się kłopotów. Powód? Chociaż do rewolucji pozostał tydzień, lekarze wciąż uczą się obsługi nowego programu komputerowego. – Podbny system w Anglii o mało nie doprowadził do katastrofy. W Niemczech był udoskonalany cztery lata – mówią przerażeni lekarze.
– Wyobraźmy sobie pacjenta, u którego podczas pobytu w szpitalu badania wykazują nieprawidłowy obraz płuc. Do tej pory, w sprawozdaniu dla NFZ mogliśmy zakodować jego przypadek właśnie w ten sposób i wysłać go na dodatkowe badania. Ich wyniki mogły pokazać, że to na przykład rak płuc. W systemie JGP nieprawidłowy obraz płuc nie występuje. Żeby dostać za takiego pacjenta pieniądze, trzeba będzie na wyrost wpisać mu rozpoznanie nowotworu. To absurd – denerwuje się Marek Ziegman z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc.
Dyrektor szpitala w Międzylesiu Jarosław Rosłon uważa, że od lipca jego placówka nie będzie mogła leczyć wszystkich schorzeń. – W nowym katalogu chorób nie dopatrzyłem się np. świerzbu. Nie będziemy też mogli zrobić gastroskopii i kolonoskopii, bo trzeba je wykonywać w ambulatorium, którego nie mamy. Dotychczas robiliśmy to na oddziale.
Elżbieta Makulska, dyrektor szpitala im. prof. Witolda Orłowskiego mówi wprost: – Wprowadzenie JGP może skończyć się wstrzymaniem przyjęć pacjentów. Nie jesteśmy przygotowani do wypełniania nowych rozliczeń. Urzędnicy nie przekazują konkretów. A jeśli popełnimy błędy w dokumentach, nie dostaniemy za pacjentów pieniędzy.
NFZ: Będzie dobrze
Co na to NFZ? Edyta Grabowska-Woźniak, rzeczniczka funduszu zapewnia, że system będzie służył pacjentom. – Rozpoznanie wreszcie będzie powiązane z leczeniem. Unikniemy sytuacji, w których pacjenci będą przetrzymywani w szpitalu, a na złamaną nogę lekarze będą zlecać tomografię komputerową, bo za to badanie szpital dostanie więcej pieniędzy.
Skomentuj artykuł
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.