Podróże za milion
Średnio w co trzeci dzień wysoki urzędnik z ratusza wylatuje za granicę. Na bilety lotnicze i hotele samorząd wydaje ok. milion złotych rocznie. Co z tego ma Warszawa?
Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz twierdzi, że nadrabia zaległości stolicy w międzynarodowych kontaktach. Przez półtora roku rządów podróżowała 10 razy (łącznie zajęło jej to prawie miesiąc). Lech Kaczyński za kadencji w ratuszu opuszczał kraj średnio trzy razy do roku.
Pół Europy i Chicago
Na międzynarodowe konferencje, zjazdy i wizyty ratusz wydał w 2007 r ponad 920 tys zł. – W tym chce przeznaczyć milion, choć w budżecie jest 1,6 mln zł – mówi rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk.
W 2006r wojaże urzędników kosztowały 895 tys zł. W 2005r. ekipa Lecha Kaczyńskiego wydała 730 tys. zł.
Gronkiewicz-Waltz odwiedziła już m.in. Brukselę, Rzym, Madryt, Berlin, Lublanę, Kijów, Cannes i Chicago. Po wakacjach wybiera się do Jerozolimy. Który wyjazd miał największe konsekwencje dla miasta?
– Do Berlina, bo przekonałam się, że oczyszczalnia ścieków nie musi śmierdzieć– ocenia prezydent. Po tym wyjeździe zdecydowała, że Czajka na Białołęce, mimo oporu mieszkańców, będzie rozbudowana.
Prezydent przypomina też wizytę w Chicago. Ostatni raz w tym mieście partnerskim władze Warszawy były sześć lat temu. A to wstyd.
Po raz pierwszy prezydent Warszawy pojawiła się też na tegorocznych targach nieruchomości w Cannes, co zostało zauważone przez organizatorów tej prestiżowej imprezy.
Opozycyjni samorządowcy wytykają jej wyjazd do Madrytu na konferencję o rozwoju miast w obliczu globalizacji. – Po dwudniowym pobycie w Hiszpanii nie było żadnego podsumowania. A miasto wydało na wyjazd 7,5 tys. zł – wytykają radni PiS. – Z kolei z okazji 50. rocznicy podpisania Traktatów Rzymskich pani prezydent wybrała się do Włoch na sesję Komitetu Regionów. Wygłosiła... dwuminutowe przemówienie.
Jeden nie jeździ
Jej zastępcy wyjeżdżali zdecydowanie rzadziej. Jerzy Miller i Włodzimierz Paszyński – czterokrotnie. Pierwszy poznawał w Londynie sposób budowania szpitali w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego. Drugi m.in. odbył najbardziej egzotyczną 9-dniową wizytę w Szanghaju – przyglądał się organizacji letniej olimpiady specjalnej.
Andrzej Jakubiak został wysłany tylko raz – na... obchody 70. rocznicy bombardowania hiszpańskiej Guerniki. Do Brukseli i Dusseldorfu jeździł Jarosław Kochaniak. – Będzie jeździł częściej. Bo przejął część obowiązków związanych ze współpracą międzynarodowa – mówi rzecznik ratusza Dziś np. wylatuje do Lyonu na komitet Eurocities.
Jedynym wiceprezydentem, który ani razu nie pojechał zagranicę jest Jacek Wojciechowicz. – Nie lubi takich wyjazdów – kwituje rzecznik.
Wśród szefów biur z ratusza najczęściej (12 razy) podróżowała szefowa od promocji Katarzyna Ratajczyk. – Częściej niż w poprzedniej kadencji Warszawa jest teraz obecna na różnych targach turystycznych – mówi Ratajczyk.
Tuż za nią na liście „miejskich globtroterów“ plasują się szefowie biura sportu (10 wyjazdów), obsługi inwestorów (8) i sekretariat d. s Euro 2012 (5 razy).
Skomentuj tekst
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.