Zmiany w Sejmie
Marszałek Bronisław Komorowski proponuje, by posłowie dokładnie określali wydatki, jakie mogą pociągnąć za sobą zgłoszone przez nich projekty ustaw.
To jeden z najważniejszych postulatów w przygotowanym przez Bronisława Komorowskiego projekcie regulaminu Sejmu. Marszałek chciał, aby projekt był wspólną inicjatywą klubów parlamentarnych, ale poróżnił on posłów już na wstępie.
– Wypracuje więc go Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich – mówi jej szef Jerzy Budnik (PO). Lecz i w komisji zanosi się na ostrą dyskusję. Komorowski chce, aby posłowie skrupulatnie określali wydatki, jakie pociągną za sobą zgłoszone przez nich projekty ustaw. Dziś regulamin Sejmu zobowiązuje ich, by wskazywali „źródła finansowania”. Tyle że często lekceważą ten zapis.
Marszałek uważa, że wskazując źródła finansowania, posłowie powinni podawać konkretną część budżetu, ale nie może to być rezerwa celowa. Inny wariant dyscyplinowania posłów wzorowany jest na regulaminie Bundestagu. Według niego, projekty, które zakładają istotne wydatki, będą kierowane najpierw do Komisji Finansów. Ona zbada, jak zmiany odbiją się na budżecie i zaproponuje rozwiązania. Opiniować je będzie także rząd.
To niejedyne propozycje marszałka Sejmu. Bronisław Komorowski chce, aby podczas odwoływania marszałka obowiązywała zasada konstruktywnego wotum nieufności, tak jak wobec premiera. Aby złożyć wniosek o odwołanie, trzeba wskazać imiennie następcę marszałka. Dzięki temu Sejm ma uniknąć bezkrólewia. – Ale utrudni się nam możliwość odwołania marszałka – twierdzi Suski. Martyniuk popiera „konstruktywne wotum” ma tylko uwagi do zasad jego przeprowadzenia. Komorowski chce, aby wniosek o odwołanie marszałka mogło składać co najmniej 46 posłów. Oznacza to, że dziś takie prawo miałyby tylko kluby PO i PiS. Politycy SLD proponują, aby dla poparcia wniosku wystarczyły głosy 15 posłów. Marszałek chce też ograniczyć słynną sejmową „zamrażarkę”. Dziś może schować do szuflady na sześć miesięcy zarówno wniosek o swoje odwołanie, jak i wszystkie projekty wpływające do laski marszałkowskiej. Komorowski jest gotów skrócić ten termin do czterech miesięcy (w przypadku wniosku o odwołanie marszałka – do 45 dni).
Lewica chce głosować wniosek o odwołanie marszałka najpóźniej na następnym posiedzeniu, a zwykłe projekty w ciągu dwóch, trzech miesięcy. SLD chce też, aby o porządku obrad decydowali wszyscy wicemarszałkowie.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.