Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Werter kultury masowej

Agnieszka Rataj 22-01-2009, ostatnia aktualizacja 22-01-2009 03:29

„Werter w Nowym Jorku”, dramat Tima Staffela, reż. Bartłomiej Potoczny, wyk. Karolina Porcari, Adam Szczyszczaj, Wytwórnia, ul. Markowska 18, bilety: 15, 25, 50 zł, rezerwacje tel. 022 741 23 05, premiera: sobota (24.01), godz. 20

Bartłomiej Potoczny chce opowiedzieć dziwną historię Wertera, wychodząc poza ramy czysto teatralne, łącząc środki filmowe i sceniczne (fot: Łukasz Kobus)
źródło: Życie Warszawy
Bartłomiej Potoczny chce opowiedzieć dziwną historię Wertera, wychodząc poza ramy czysto teatralne, łącząc środki filmowe i sceniczne (fot: Łukasz Kobus)

Bohater powieści Goethego, symbol tragicznej miłości, napada na banki w towarzystwie kapitana Picarda, dowódcy „Star Treka”. To sztuka niemieckiego dramaturga Tima Staffela.

Staffel reprezentuje nurt postdramatyczny. Z klasycznego tekstu wyjmuje postacie Wertera, Lotty i Alberta i umieszcza je we współczesnym świecie, przypominającym filmy Quentina Tarantino. Ich przewodnikiem staje się kapitan Picard, kultowa postać dla fanów science fiction. To Picard jest reprezentantem świata doczesnego, demiurgiem, który wymyśla i stwarza Wertera.

Fascynuje się nim jak płodem własnej wyobraźni. Współczesny Werter nie zgadza się na otaczający go świat, nie liczy się dla niego żaden cel, lecz sam proces dochodzenia, życie tu i teraz. Jego romantyczna miłość do Lotty skazana jest na zagładę. Pozostali bohaterowie są jedynie zabawkami w rękach Picarda. Nie wiemy, co w tym świecie jest fikcją, a co prawdą.

Sztukę w Wytwórni reżyseruje Bartłomiej Potoczny, związany ze środowiskiem wrocławskiego offu, autor m.in. etiud fabularnych: „Wojny polsko-ruskiej pod flagą biało-czerwoną” opartej na powieści Doroty Masłowskiej i „180 stopni” na podstawie „Człowieka bez właściwości” Roberta Musila.

W przedstawieniu chce opowiedzieć dziwną historię Wertera, wychodząc poza ramy czysto teatralne, łącząc środki filmowe i sceniczne. Bohater Goethego stanie się produktem kultury masowej, postacią po trosze z filmów Tarantino, Cronenberga, Lyncha i de Palmy. Będzie szukał odpowiedzi na pytanie: czy w świecie, który bawi się dowolnie rolami i odbiera znaczenie słowom, miłość romantyczna jeszcze istnieje...

Życie Warszawy

Najczęściej czytane