Klaustrofobia Eurypidesa
Ifigenia, dramat, reż. Antonina Grzegorzewska, wyk. Anna Gryszkówna, Jerzy Radziwiłowicz, Teatr Narodowy, Scena przy Wierzbowej, ul. Wierzbowa 3, bilety: 17 – 55 zł, rezerwacje tel. 022 692 08 07, premiera: piątek (7.11), godz. 19.30; spektakle: sobota (8.11) – niedziela (9.11), godz. 19.30, środa (12.11.), godz. 19.30
Autorską wariacją na temat „Ifigenii w Aulidzie” Eurypidesa debiutuje jako reżyserka w Teatrze Narodowym Antonina Grzegorzewska. Przy okazji tej premiery zaskoczeń dla publiczności może być całkiem sporo.
Scena przy Wierzbowej, którą tak niezwykle wykorzystywał wiele razy w swoich spektaklach Jerzy Grzegorzewski, została przede wszystkim całkowicie przebudowana przez jego córkę. Na miejscu widowni znalazła się tym razem przestrzeń sceniczna. – Czułam, że mogę w tym miejscu zacząć zupełnie od zera, zrobić z nim wszystko i wykorzystać je w pełni do stworzenia jednolitej wizji spektaklu – tłumaczy swoją decyzję reżyserka.
„Ifigenia” jest jej autorskim odczytaniem mitycznej opowieści. To jest hołd złożony ludziom, którym łatwiej przychodzi obgryzać paznokcie, niż pisać. A także hołd złożony wszystkim kobietom oczekującym dziecka, które zżera klaustrofobia – zawężenie możliwości między dwoma osobnikami tego samego gatunku, na które nie mamy wpływu – zapowiada w swoistym manifeście poprzedzającym tekst dramatu.
Jej bohaterka to dorastająca współczesna dziewczyna, przeżywająca właśnie okres buntu, który manifestuje kłótniami z matką Klitajmestrą. Obie czekają na powrót ojca – Agamemnona – z wojny. Dla ojca Ifigenia okazuje się jednak tylko kartą przetargową, daniną obiecaną w ofierze bogini, która zapewni mu zwycięstwa wojenne.
– Nie chcę odczytywać mitu wyłącznie przez relacje córki z ojcem – mówi o swoim stosunku do użytego materiału klasycznej opowieści Antonina Grzegorzewska. – To bardzo zawęża interpretację stosunków między poszczególnymi postaciami. Ifigenia ma wiele cech ze mnie samej, przede wszystkim to obgryzanie paznokci, o którym napisałam we wstępie dramatu.
Lubi też tę samą muzykę, wykorzystujemy ją więc w scenie nazwanej przez nas wieczorem panieńskim. Znaczący był dla mnie gdzieś niespełniony wątek miłosny. Agamemnon zwabia Ifigenię do Troi obietnicą ślubu z Achillesem. Postać nieznanego narzeczonego, uczucia dziewczyny czekającej na miłość, to z pewnością był ważny trop w stworzeniu całej tej historii.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.