Nie ma komu zbierać truskawek
Ruszyły zbiory truskawek, ale nie ma ich kto zbierać. Największemu polskiemu producentowi brakuje dwóch trzecich potrzebnych pracowników.
Polska – obok USA, Japonii, Hiszpanii i Chin – wciąż należy do największych producentów truskawek na świecie. Plantacji jednak ubywa, bo owoców nie ma kto zbierać.
Powierzchnia upraw zmniejszyła się w ubiegłym roku o sześć proc., a zbiory o dziesięć proc. – W 2007 r. na polach zostało mi 30 proc. truskawek, czyli 50 tys. zł, bo nie miał ich kto zebrać. Zaorałem więc połowę plantacji – mówi Stanisław Zych, prezes Grupy Producentów Owoców Miękkich Agrosad sp. z o.o., plantator truskawek na 5 ha. Grupa skupia 31 plantatorów z Wielkopolski, którzy uprawiają owoce na powierzchni 327 ha.
Największy krajowy producent, Gospodarstwo Ogrodnicze Sadpol pod Serockiem, rocznie produkuje ich ok. 5,8 tys. ton. Zbiory rozpoczął w ostatni piątek. Zbieraczy kusi o 20 proc. wyższymi stawkami (2 zł za łubiankę), dopłaca do posiłków, dowozi własnymi autokarami. – Będziemy potrzebować do tysiąca zbieraczy, a na polach mamy teraz 300 osób. Co najmniej 200 ton owoców się zmarnuje. – mówi Kazimierz Zawada odpowiadający w Sadpolu za nabór załogi.– W tym roku Unia płaci ok. 1500 euro za tonę truskawek, a Polska eksportuje ponad 70 proc. produkcji. Cena w polskim skupie powinna wynosić co najmniej 3 zł/kg przy kosztach plantatorów 2,5 – 2,6 zł – mówi Jan Świetlik, specjalista z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.