Ścieżka przecięta środkiem
Metalowe ogrodzenie wyrasta na środku ścieżki rowerowej pod mostem Poniatowskiego. – Wszystko jest zgodne z prawem – przekonują urzędnicy
Nasz czytelnik pan Marcin często jeździ rowerem z Gocławia do centrum. Zwykle porusza się ścieżką piaskową pieszo-rowerową wzdłuż Wisły. Ostatnio jednak zmienił trasę i pojechał wzdłuż Wału Miedzeszyńskiego.
– Chodnikiem dotarłem pod most Poniatowskiego i to, co tam zobaczyłem, rozłożyło mnie na łopatki – opowiada.
Otóż na chodniku nagle wyrasta metalowa balustrada, która zawęża trotuar i utrudnia po nim ruch.
– Czyj to był pomysł? To „wąskie gardło" jest jakimś projektowym absurdem. Skoro od nowa robiono mur oporowy, to dlaczego nie poszerzono w tym miejscu pasa dla ruchu pieszo-kołowego? – pyta czytelnik.
Karolina Gałecka, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich, mówi, że pod samym mostem, gdzie znajduje się krytykowana przez czytelnika balustrada, nie ma już ciągu pieszo-rowerowego, lecz tylko chodnik dla pieszych. – Przejazd dla rowerów kończy się wcześniej, o czym informują ustawione pionowe znaki – tłumaczy rzeczniczka ZDM.
Zauważa ona, że nie ma możliwości utworzenia ścieżki rowerowej w obecnej skrajni zabytkowego mostu tam, gdzie teraz jest chodnik.
– Nie da się bowiem przesunąć podpory i filaru przeprawy. Niebezpieczne byłoby również wybrzuszenie prawej strony jezdni tylko po to, aby wybudować tam ścieżkę rowerową – tłumaczy Karolina Gałecka.
Przedstawicielka ZDM dodaje, że wygrodzenie niemal pośrodku chodnika ustawiono zgodnie z prawem.
– Przepisy mówią bowiem, że trzeba je ustawiać 50 cm od krawędzi jezdni – tłumaczy urzędniczka.
Karolina Gałecka podkreśla jednocześnie, że przy remontach ZDM tylko opiniuje propozycję zmian organizacji ruchu, a ostateczne rozwiązania zatwierdza miejski inżynier ruchu.
– Przy jego wieloletnim doświadczeniu w mieście raczej trudno by było mówić o jakiejkolwiek pomyłce – uważa rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.