Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Włączone światła nie ograniczyły liczby kolizji

Marek Kozubal, Konrad Majszyk 16-04-2008, ostatnia aktualizacja 17-04-2008 22:51

Obowiązkowa jazda na światłach przez całą dobę nie zmniejszyła liczby wypadków w kraju – twierdzą policjanci. – A ich zapalanie zanieczyszcza atmosferę – dodają ekolodzy.

autor: Sołtys Seweryn
źródło: Fotorzepa
źródło: Życie Warszawy

Na razie jedynym efektem tego, że od roku muszę jeździć na światłach, jest to, że już trzy razy wymieniałam żarówki – mówi pani Małgorzata.Jednak z danych stołecznej policji wynika, że w porównaniu do poprzedniego roku w Warszawie liczba wypadków spadła o 5,2 proc., a kolizji o 9,6 proc. Mniej było też rannych o 182 osoby, ale zginęły dwie więcej.

– Warszawa jest jednak ewenementem, w całym kraju liczba wypadków i kolizji zwiększyła się – mówi Marcin Szyndler ze stołecznej policji.Choć nikt nie badał, jaki wpływ na bezpieczeństwo mają zapalone przez całą dobę światła, policjanci nie ukrywają: – Bardziej niż na światła wskazywałbym na skuteczne działania drogówki i wprowadzenie fotoradarów – mówi Szyndler.

– Światła mogą mieć znaczenie tylko poza miastem. Tam pędzący samochód może niebezpiecznie wtopić się w otoczenie – utrzymuje Jan Makarewicz z Automobilklubu Polski. – Warszawa jest dość dobrze oświetlona. Nawet auto jadące w nocy bez świateł będzie widoczne.

– Jazda po mieście w dzień ze światłami to kompletna bzdura, nie ma wpływu na bezpieczeństwo – dodaje biegły sądowy Sławomir Gołębiowski. – Na dodatek auto na światłach pali o ponad 1,5 proc. więcej, przyczyniając się do zanieczyszczenia środowiska. To większe spalanie kosztuje polskich kierowców dodatkowo 650 mln zł rocznie na paliwo – szacuje.Z wyliczeń tygodnika „Auto Świat” wynika, że efektem tego może być emisja setek tysięcy ton dwutlenku węgla. – Większy wpływa na poprawę bezpieczeństwa miałoby ostre ściganie kierowców, którzy przekraczają prędkość – mówi Wojciech Szymalski, ekolog ze stowarzyszenia Zielone Mazowsze.

W styczniu tego roku z obowiązku używania świateł przez całą dobę wycofała się Austria. Tamtejsi ekonomiści obliczyli, że liczba wypadków nie spadła, za to o 250 tys. ton wzrosła emisja szkodliwych gazów. We Włoszech światła mają być używane w terenie niezabudowanym, a w Portugalii na autostradach.

– Na razie nie pracujemy nad wycofaniem się z tego przepisu, ale warto o tym dyskutować – mówi Michał Czeszejko-Sochacki z Komendy Głównej Policji.

Skomentuj artykuł

Życie Warszawy

Najczęściej czytane