Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Żal za grzechy nie uratował złodzieja

koz 08-04-2008, ostatnia aktualizacja 08-04-2008 22:51

Na kolanach, w przedsionku kościoła św. Barbary przy ul. Nowogrodzkiej, zakończył swoją ucieczkę złodziej torebki.

źródło: KSP

– W taki sposób wyraził swoją skruchę – żartują policjanci. 27 letni Rafał Z. w jednej z restauracji na Dworcu Centralnym zaatakował staruszkę i zrabował torebkę. Kobieta przewróciła się i uderzyła o drzwi wejściowe.

Świadkami napadu byli funkcjonariusze. Zdesperowany mężczyzna, torując sobie drogę ucieczki, uderzył pięścią w twarz policjanta, który próbował go zatrzymać.

Złodziej przebiegł przez Al. Jerozolimskie, ale cały czas gonili go policjanci. Mężczyzna – widząc za sobą funkcjonariuszy – wbiegł do kościoła św. Barbary przy ul. Nowogrodzkiej. Liczył, że ucieknie bocznymi drzwiami, ale były zamknięte.

Policjanci zastali klękającego złodzieja w bocznej nawie. Z kościoła został wyprowadzony w kajdankach. Policjanci odzyskali torebkę, którą ukradł 78-letniej kobiecie. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane