Jarosław Kaczyński zgadzał się na zagłuszanie pielęgniarek?
Zgoda na zagłuszanie telefonów komórkowych pielęgniarek, okupujących w czerwcu ubiegłego roku Kancelarię Premiera miała zostać podpisana przez Jarosława Kaczyńskiego. Nadano jej klauzulę "poufne". RMF FM pierwszy podał, że były premier złożył podpis pod poleceniem służbowym dla Biura Ochrony Rządu.
W dokumencie nie ma mowy o "zagłuszaniu" pielęgniarek. Miało to być jednak polecenie służbowe dla premiera dla szefa BOR-u. "Zagłuszanie", tj. zapewnienie bezpieczeństwa teleinformatycznego miało być jedną z czynności podjętych w celu zabezpieczenia budynku w trakcie okupacji pielęgniarek.
Stwierdzenie to miało legalizować zagłuszające działanie BOR-U. Dokument wystawiony był jednak po fakcie, i datowany jest na 26 czerwca. Pielęgniarki opuszczały wówczas budynek Kancelarii, po siedmiu dniach strajku.
Dziwi fakt, że teoretycznie zwykłe polecenie służbowe, posiada klauzulę "poufne".
Ekipa Kaczyńskiego mimo to, zaprzeczała w czerwcu, że telefony zagłuszano. Dopiero kilka dni temu BOR przyznał, że decyzję o podjęciu działania zagłuszającego wydało MSWiA.
Kaczyński odmówił odpowiedzi na pytania
Jarosław Kaczyński zawyrokował natomiast, że prokuratorskie śledztwo ws. zagłuszania rozmów pielęgniarek podczas ich ubiegłorocznego protestu jest nadużyciem "samym w sobie". Odmówił odpowiedzi na pytania związane z tą sprawą.
O doniesienia radia RMF FM pytali byłego premiera dziennikarze podczas konferencji w Nowym Sączu.
- Ja bym bardzo prosił radia, w szczególności niemieckie, by nie prowadziły kampanii zmierzającej do tego, aby odwracać uwagę od ważnych spraw, a zajmować się jakimiś bzdurami, zupełnie drobnymi wydarzeniami - powiedział J.Kaczyński.
Podkreślił, że "to powinno dotyczyć wszystkich mediów, ale media niemieckie (...) powinny być tutaj szczególnie ostrożne, bo zawsze mogą być posądzone o wtrącanie się do polskich spraw wewnętrznych, o interwencje w polskie sprawy wewnętrzne".
- Obawiam się, że coś takiego następuje, jest to zjawisko bardzo niedobre i sprzeczne z zasadami UE - powiedział były premier.
Według niego, "różne media próbują zrobić ze sprawy całkowicie nieważnej sprawę ważną". J.Kaczyński ocenił, że śledztwo w sprawie zagłuszania "jest nadużyciem samym w sobie". Zapowiedział, że jeśli w jego trakcie będzie pytany (o sprawę zagłuszania), "to oczywiście na wszystkie pytania odpowie".
Oświadczył jednak, że "nie ma zamiaru się tymi sprawami zajmować, nie ma zamiaru dawać się wciągać w tego rodzaju rzeczy, to jest po prostu manipulacja".
- W Polsce dzieje się bardzo wiele ważnych rzeczy, a wy się zajmujecie tym, aby odciągać uwagę społeczną od tego, co się w Polsce wyprawia - zwrócił się do dziennikarzy J.Kaczyński.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.